Marta, ja już wczoraj planowałam ale musiałam 'odpocząć' po wyjeździe...
Ten tydzień mi został a jak będę czekać aż przestanie żarzyć to mnie wrzesień zastanie
Także musiałam bo już wrzosy się pokazują w sklepach...

A przy okazji ma ktoś może sprawdzonego sprzedawcę wrzosów??

Booooszsze Basiu, ależ Ci się zachciało w ten skwar niemożebny rabatę poszerzać. No ja rozumiem, że akuratnie natchnienie na Cię spłynęło, ale ja Cię proszę o rozsądek!. U nas dzisiaj 35 stopni, nie do życia po prostu.

Miło po urlopie wrócić do kwitnącego ogrodu. Bo widzę, że kwiecie u Ciebie dorodnie się porozwijało

Anulko, u mnoe w cieniu 34
Na tarasie 40...

To ja spokojnie tak rozsądnie po taczce każdej odpoczywam w chłodnym domu
Uzupełniam płyny wszelakie (zimne raczej) i póki co idzie nie najgorzej, jutro odchoruję pewnie ale co poradzę jak właśnie natchnienie mną owładnęło... ;D
Ale teraz z górki bo cień już mam w miejscu pracy także spokojna Twoja poczochrana... będzie dobrze

A najlepsze, że mąż mi jeszcze pokazuje palcem: "a może tu jeszcze poszerzymy? I tu?"... ahahahhahahahahaha
Padłam.

No jak już mąż akceptuje uszczuplenie trawnika i poszerzanie rabat, to nie zostaje nic innego jak tylko iść za ciosem. Może mu ten upał zaszkodził?

Ja Ci tu tak o rozsądku piszę, a sama w ubiegłym roku w nieco tylko mniejszym upale ryłam, bo hakone sadziłam. Fakt, że wyczekałam aż na to miejsce cień najdzie, ale gorąc był.

BKosimkArt napisał(a)

Orka...

W takim skwarze to prawdziwa ORKA!!! Nie polecam!


Ps. Nawet majtki mam mokre taki żar się leje... hehehe

Ładnie ta rabata wyszła, tzn. linia bo na obsadzenie czekam.
I pogrożę palcem Basieńko. Kto to słyszał w taki upał na słońcu ciężko pracować. Nad wieczorkiem, po kawałeczku trzeba było.
W Skępe nad jeziorem byłam kilka razy bo znajomi mają tam działeczkę. Bardzo urokliwe miejsce.
Pozdrawiam Basieńko

A wieczorem Anulko i Joasiu to niestety ale komary żyć nie dają to już wolę upał...
No i właśnje może mu dogrzało i tak się zgadza na wszystko i dobrze


Joasiu my na działkę na jezioro Łąkie jeździmy, to trochę przed Skępem jest, też cudna miejscówka...

Dokładnie Basiu
Jeździmy nad jezioro Łąkie.

JoannA napisał(a)

Dokładnie Basiu
Jeździmy nad jezioro Łąkie.

O kurcze no to nieźle, świat jest mały...

Finito...

I z drugiej strony

Teraz obmyślam jak to wszystko ogarnąć, na pewno muszę poprzesuwać istniejące rośliny. Były małe jakiś czas ale zaczynają mieć za mało miejsca. No i nie wuen z wrzosami chyba dam jakieś trawki... powtórzyć brązowe turzyce?? Czy dać tam kostrzewy??
Sama nie wiem.