Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Byle do przodu :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Byle do przodu :)

Olala 22:57, 09 kwi 2015


Dołączył: 29 mar 2015
Posty: 9
Uwaga tylko dla widzów o mocnych nerwach!

A teraz przyszła kolei na dosyć sporą metamorfozę chyba najgorszego miejsca w moim sporym ogrodzie... Niby wstyd pokazywać, że coś takiego było, ale co tam Grunt, że tego już nie ma, iglaki ze skalniaka wykorzystane, tylko póki pozostałe nie podrosną to tło od sąsiadów do najlepszych nie należy. Ale nie mogę narzekać, bo oni mieli gorsze widoki




Później wyglądało tak:



Później tylko dzięki pracy Mai w ogrodzie (a właściwie kontroli) udało mi się wsadzić iglaki:


Panna robiła co mogła, żeby mi pomóc, co często skutkowało dosyć umorusaną mordką



Ale różnica jest, nawet mimo nie wykopanego korzenia po gruszy, starego węża wyznaczającego na razie brzeg rabaty i nie dosianej trawy







Obstawiam, że ta rabata jeszcze nie jedno przejdzie, bo a) mam już kilka głosów, że ta wierzba tam nie pasuje (chociaż osobiście uważam, że trzeba dać jej szansę pokazania na co ją stać), b) bergania znowu mi średnio wygląda, ale dam jej szansę, c) nie wiem czy turzyca przeżyła zimę, bo 1 raz jej nie przykryłam i jeszcze teraz ją machnęłam na trzy d) chyba tymczasowo będę musiała dokupić matę bambusową albo coś w tym rodzaju, bo jednak tło rewelacyjne nie jest
____________________
anna_p_k 14:36, 10 kwi 2015


Dołączył: 30 cze 2014
Posty: 493
niezła metamorfoza pomocnica cudna
____________________
Ogródowe-początki
aptu 14:56, 10 kwi 2015

Dołączył: 01 lip 2013
Posty: 146
efekt super, nic nie ruszaj poczekaj, aż się rozrośnie i wtedy zobaczysz
____________________
Magda - U mnie, na wsi...
Olala 22:26, 12 kwi 2015


Dołączył: 29 mar 2015
Posty: 9
Podobną metamorfozę przeszedł kawałek ogrodu przed domem, gdzie nie wiadomo po co rósł niski żywopłot, za nim kiedyś był warzywniak, który później przerodził się w przechowalnik roślin. Oczywiście zarosło to to niemiłosiernie i pewnego dnia wzięłam widły, łopatę i siekierę i się zaczęło



Najgorsze prawie za mną...



Z lewej są pozostałości po szklarni, warzywniaczek został przeniesiony tam, a ja bardzo chciałam odgrodzić tę część ogrodu od reszty i posadziłam smaragdy. Czy to było dobre posunięcie - się okaże


Zostałam też uszczęśliwiona trzmielinami i krzewuszką na pniu...


A na początku powstała rabata w wersji 1/3 (docelowo koło ma być dociągnięte), bo coś trzeba było zrobić z roślinami, które gdzieś tam w tym chaosie rosły

I na koniec zdjęcia sprzed roku... w tym roku pewnie tak nie będzie, bo 5-miesięczny haszczak wsuwa wszelkie kwiatki, które znajdzie...


____________________
Olala 23:00, 20 kwi 2015


Dołączył: 29 mar 2015
Posty: 9
Update skalniaczka

Jak to u mnie bywa - na początku był chaos


Później narodził się pomysł dorobienia jednej półki pod kosodrzewiną na azalie. Dostały sporo nowej ziemi z torfem, tak żeby pH im odpowiadało.


Jak na złość później pasowała mi lawenda i nie było zmiłuj - jest pod azaliami, z kompletnie inną ziemią... czy oba gatunki dadzą radę się okaże...



Dalej już była totalna improwizacja i zmian chyba z 5 (niestety moja psinka nie akceptowała wielu moich nasadzeń :/ Zawciąg cudem przeżył jeden, ale też został zmaltretowany, w końcu posadziłam go troszkę gdzie indziej i tfu, tfu, na razie dalej jest. Floksy miały podobnie i jeszcze jedna roślinka z kwiatkami tak samo




Pseudo pomocnica obczaiła chwasty przy paproci... szkoda tylko, że kwiatki bardziej jej smakują


A tak na razie wygląda dół, wokoło jeszcze nie uprzątnięte, kory/żwirku brak (przedtem była kora, ale zastanawiam się jak by to wyglądało ze żwirem... )

____________________
Psiamama 23:13, 20 kwi 2015


Dołączył: 15 mar 2015
Posty: 1212
Witaj Olala Metamorfozy robią wrażenie, piękną masz rabatę z żurawkami ale najbardziej temat skalniaka mnie interesuje bo mam ten sam problem. Maja w ogrodzie bosssska Będę zaglądać.
____________________
Aga-Psiamama;Kulą w płot
Olala 10:44, 21 kwi 2015


Dołączył: 29 mar 2015
Posty: 9
Psiamama - z tymi skalniakami to chyba większość ma problem Niby fajnie coś takiego mieć, ale upierdliwe to to bywa

*******
Przesadziłam iglaki, które sprzedawane kilka lat temu jako mix rozrosły się zdecydowanie za bardzo jak na małe kwadraty pomiędzy płytami... Przy okazji zostały wymienione 2 pęknięte.



Z powodu zbyt dużej kwoty już w tym miesiącu przeznaczonej na ogród, dałam na razie sobie spokój z kupnem stożków i sama postanowiłam coś takiego stworzyć Kupiłam dwie dosyć wysokie sadzonki, boki dosadziłam sama, ale czy to się przyjmie - nie wiem kształt jeszcze też dosyć obły , bo nie chciałam za bardzo ich maltretować



I jako gratis znowu pomocnica, tym razem pomaga podlewać posianą trawkę



I zdjęcie sprzed 3 miesięcy...



____________________
jona 14:37, 21 kwi 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Dobrze mieć pomocnika w ogrodzie .
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
Psiamama 14:47, 21 kwi 2015


Dołączył: 15 mar 2015
Posty: 1212
O jaka słodka jest Mój pies też gryzie wodę i goni strumienie z węża, uwielbia to. Jak tylko widzi, że się biorę za podlewania wpada w szał radości
____________________
Aga-Psiamama;Kulą w płot
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies