Promarańczko - cały czas czytam i oglądam co Tworzysz - nawet jak się nie odzywam

Iggia, dziękuję .

No jak nie czytam, jak czytam i zaglądam. codziennie rano kawkę w twoim ogrodzie popijam U mojej mamy tak z tujami było że stały 2 lata a potem ruszyły jak szalone

Na kawkę zapraszam zawsze! I na leniuchowanie w hamaku

Chyba muszę do tej kawki coś dorzucić...




Spacerowałam sobie dziś po ogrodzie i naszedł mnie przerażający pomysł:
... a jakby tak na środku trawnika na niższym poziomie ogrodu dać sumaka octowca??

Jest jakaś taka odmiana ponoć mniej ekspansywna, muszę poszukać, jaka.

Wzięło mi się to stąd, że z bólem serca przyjęłam wreszcie, iż na ambrowca pięknie przebarwiającego się jesienią na czerwono to ja mam jednak za małą działkę .
A sumak taki piękny jest własnie na jesieni...
Tylko czy za jakiś czas nie będę sobie pluła w brodę, po co ja to licho sadziłam?

A daj spokój z tym sumakiem, on strasznie od korzeni odbija i tworzą się na około małe sumaczki , tzn na parę metrów od. Ambrowiec jest świetny , ciekawe jak znosi cięcie i formowanie, może można go podcinać i wtedy by taki wielki nie urósł? Ja na przykład u teściowej z 5 lat temu na trawniku posadziłam tulipanowca i dopiero teraz minimalnie mnie przerósł. Ambrowiec chyba jakiś ekspansywny nie jest?

A co do kawki to chętnie bym wpadła, ale z lubelszczyzny to by mi trochę zeszło, jeszcze z wózkiem z przodu Matko ja przecież też mam hamak, gdzieś! Ale gdzie? Gdzie by nie był to i tak nie mam gdzie przyczepić. Hi hi, chyba że do brzózek

Ambrowiec jest piękny, bardzo mi się podoba. Ale ja mam tak długa listę chciejstw, że to wszystko mi się do ogrodu nie zmieści. Fajnie się sadzi, ale za kilka, kilkanaście lat może być problem z tyloma drzewami na malej działce - i ani tego legalnie wyciąć, ani nic .

Mam 9 arów, chciałabym:
- 3-4 brzozy (zwykłe, nie odmianowe - z założeniem, że będą przycinane)
- katalpę (już jest)
- jabłoń (jest)
- czereśnię (jest)
- sosnę
- świerki serbskie (jest już 5 szt)
- świerk srebrny
- klon palmowy dessectum atropurpureum
- grujecznik
- ambrowiec
- mydleniec wiechowaty
- wiąz Wredei
- śliwa wiśniowa (jest)
- jabłoń ozdobna
- magnolia różowa (jest)
- magnolia żółtą
- głóg dwuszyjkowy
- z użytkowych może jeszcze śliwkę węgierkę...


Za dużo tego, a nie wiem, z czego zrezygnować. Chciałabym wszystko .

Katalpę, brzozy 3 szt, miłorząb, dereń (na moja kochana nalewkę), czereśnie 2 szt, jabłoń, brzoskwinie i morwę białą mam to u mnie. Ambrowiec, wiąz, magnolia żółta i klon to bym zostawiła ambrowiec ci się przebarwi na jesień, wiąz taki seledynowy jak mój miłorząb, magnolia na wiosnę elegancka potem zielone listki, a klon bordowy przez cały sezon

To jeszcze będą potrzebowała pomocy, gdzie to upchnąć . Porobiłam przed chwilą jakieś fotki (ha, dopiero na nich zobaczycie, dlaczego nazwałam mój ogród pobojowiskiem!), postaram się je w miarę szybko ogarnąć.

Czekamy, czekamy mój starszy rozpoczął już sezon wakacyjny z noga w gipsie , to ja teraz z ogrodem pasuje bo będę teraz pokojówka na pełen etat . Oczywiście podstawowe prace pielęgnacyjne wykonam

Plan sytuacyjny tej części wygląda tak:

Na linię rabat tam, gdzie świerki i czereśnia nie zwracajcie uwagi, niekoniecznie taka będzie.

Widok z góry, wzdłuż lewej granicy nasadzone są szmaragdy, pięć piennych porzeczek w rządku i czereśnia. Na dłuższym boku 5 świerków serbskich wsadzonych co 1,3m, mające
w przyszłości zasłonić dom z naprzeciwka:



W rogu działki chcę dać sosnę - tak, jak na szkicu. Coś wyższego mogę posadzić (raczej jedno drzewo) przed świerkami i jeszcze jedno drzewo koło tuj, przy ogrodzeniu - tak bliżej rogu domu. Ambrowca tu dać?
A koło świerków magnolia żółta może? Tak z 4 metry od nich?

I na środku placu może jeszcze coś niewysokiego - bez czarny pierzasty bordowy lub złoty? A może klon palmowy? Tylko klony tak powoli rosną...