____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
a wiesz, jeszcze raz obejrzalam miejsce gdzie dzwonek byl...zniknal bez sladu
posadzilam tam nowy
no i te jezowki mnie zastanawiaja dlaczego nie rosna, pokaz swoje
i jarzmiaek tez powinno byc wiecej
cos mi jeszcze poznikalo bo jakies pustki na rabatach mam
Ja nie pisałam o nasionach - pisałam o ciągłych opryskach tuż przed zbiorem: na robaka, na grzyba, nabłyszczacze, na robaka etc.
Dopiero co było o rolniku który oprysk na szkodnika zrobił na polu w godzinach oblotu pszczół. Ludziom całe roje wymordował. Pryskają kapustę, truskawki, etc...roudupem dla szybszego i jednoterminowego (pod zbiór kombajnem) pryskają "zdrowy" m.in. rzepak, grykę. Potem w magazynach gazują jabłka, gruszki, ziemniaki, fasolę...gaz zabija wszystko co zywe.... Długo by opowiadać co my jemy z tymi owocami i warzywami...
W zeszłym roku dziecie miało w szkole wyhodować fasolkę. Kilkanaście ziarenek sklepowych nie dało oznak zycia...dobrze, że ogródkową fasolkę mieliśmy i ta od razu wzeszła.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Masz taki busz że znaleść nie możesz. Byłam pewna że budleja mi padła a tu niespodzianka ma 10 cm odrost. Stare mają pojedyncze kwiatki. Kwitną ale na dolnych piętrach
Wiem o tym i przestałam używać rzepak i grykę staram się zaopatrywać u małych producentów. Widziałam u Agatu efekty oprysku, do dziś część liści ma żółte otoczki na obrzeżach. O tym rolniku którego oprysk doprowadził do wymarcia całej masy pszczół też pani opowiadała. W tym nieszczęściu i tak okazał się przyzwoity przeprosił wypłacił od razu odszkodowania pszczelarzom. Inaczej procesowaliby się z nim kilka lat