Ha, ha ale i tak lubię kurdybanek, zdecydowanie wolę go od podagrycznika czy szczawiku

Dobrze wiedzieć, że węgiel brunatny zamiast kory nie jest konieczny (choć na zdjęciach wyglądało to ciekawie)
Właśnie myślałam o Pinky Winky i o Vanille Fraise - obie u mnie w tragicznym stanie - bardzo mało podlewane, mają malutkie kwiatostany i w zasadzie wcale się nie wybarwiły Myślę, że upał i susza a dodatkowo miejsce pod sosnami w tym roku tak mocno je stłamsiły?

Pokaż swoje

Ładne bo widziałam, ale jeszcze wtedy nie kwitły.
A Ty Gosiu chcesz coś z mojego ogrodu?
Mam dużo siewek przetacznika niebieskiego, napastnicy, szałwi, jeżówek zwykłych i już sama nie wiem co jeszcze
Może rozchodniki, hosty?

piękne zdjęcia Gosiu deszcz czyni cuda

ja też normalnie już sama się muszę zgłosić na terapię i unikać wszelkich miejsc z roślinkami jak zarazy

dzisiaj kolejne dwie hortki przytargałam

tylko Pinky Winky sa takie ładne bo w reprezentacyjnym miejscu na wjeździe i były często podlewane, pozostałe bida z nędzą. Wcześniej kwitnące liliowce też były tu bardzo ładne. W mokrym ubiegłym roku limonki miały nawet ponad 30 cm średnicy, teraz może połowę tego. Swoje hortki co jakiś czas podlewałam ale chyba upały sprawiły że tak szybko zbrązowiały, zwłaszcza Vanilki.

Zastanawiam się Chyba przetacznikiem nie pogardzę zawsze mam go za mało, jakoś mi słabo przyrasta. Może siewki od Ciebie będą odporniejsze?

Dziś oglądałam zawilce i bardzo mnie korci by przywieźć Ci ładną kępkę? CO Ty na to?

po wiosennym cięciu hortek w ciągu 3 godzin powiedziałam synowi żeby mnie w kostkę kopnął jak jeszcze w kierunku hortensji spojrzę i to było 5 hortensji temu dobrze że dziecko sklerozę ma