kret
20:55, 12 lip 2015
Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 4
Witam.
Jestem tu nowy i poczytalem troche, co mnie sklonilo do zalozenia watku.
Wyglada na to, ze bedziecie w stanie mnie pociagnac za reke w zalozeniu wlasnego zakatka.
Sprawa jest dla mnie dosc trudna, bo doswiadczenia u mnie brak. Oprocz kilku przypadkowo posadzonych tuj i innych roslinek, nigdy nie zakladalem ogrodu z tak zwanym zamyslem.
Czesc ogrodu ktory chce zagospodarowac byla nieuzytkiem.
Rosly tam tylko chwasty i w rogu byl usytuowany stary garaz, w ktorym i wokol ktorego walaly sie kawalki starych blach i drewna.
Zaczalem od odgrodzenia sie od sasiadow kilka lat temu i posadzilem rzad tuj, oraz 2 szczepione brzozy centralnie przed oknami, bo bardzo je lubie.
Po kilku latach tujki troche podrosly:
Przyszedl w koncu czas na pozbycie sie garazu i zagospodarowanie rogu ogrodu.
Zrobilem z pocietych podkladow kolejowych palisade i wysmarowalem sciany garazy masa bitumiczna w celu zabezpieczenia ich przed wilgocia.
Palisade osadzilem w ziemi na zaprawe betonowa, zeby mi ziemia jej nie wypchnela.
Kolejny krok to nasypanie ziemi.
Przez 3 dni wozilem taczkami ziemie.
Porobilem tez progi z podkladow kolejowych i osadzilem w ziemi kilka pocietych pniakow, zeby sie ziemia nie obsuwala.
Narazie zasadzilem 3 drzewka- klona i pare wierzb.
Ogrod jest od strony poludniowej, wiec bede musial ostroznie dobierac rozlinki, zeby mialy dogodne warunki.
Mysl jest taka, zeby na szczycie posadzic tlo z pecherznic, kilka cisow pospolitych, moze jakiegos perukowca.
Nizej mam zamiar posadzic trzmieliny i tawuly, a jak drzewka podrosna to w ich cieniu kilka funkii.
Zurawki zapelnia dolna pulke z kilkoma niskopiennymi iglakami dla rozbicia monotonii.
Ciag dalszy nastapi.
Jestem tu nowy i poczytalem troche, co mnie sklonilo do zalozenia watku.
Wyglada na to, ze bedziecie w stanie mnie pociagnac za reke w zalozeniu wlasnego zakatka.
Sprawa jest dla mnie dosc trudna, bo doswiadczenia u mnie brak. Oprocz kilku przypadkowo posadzonych tuj i innych roslinek, nigdy nie zakladalem ogrodu z tak zwanym zamyslem.
Czesc ogrodu ktory chce zagospodarowac byla nieuzytkiem.
Rosly tam tylko chwasty i w rogu byl usytuowany stary garaz, w ktorym i wokol ktorego walaly sie kawalki starych blach i drewna.
Zaczalem od odgrodzenia sie od sasiadow kilka lat temu i posadzilem rzad tuj, oraz 2 szczepione brzozy centralnie przed oknami, bo bardzo je lubie.
Po kilku latach tujki troche podrosly:
Przyszedl w koncu czas na pozbycie sie garazu i zagospodarowanie rogu ogrodu.
Zrobilem z pocietych podkladow kolejowych palisade i wysmarowalem sciany garazy masa bitumiczna w celu zabezpieczenia ich przed wilgocia.
Palisade osadzilem w ziemi na zaprawe betonowa, zeby mi ziemia jej nie wypchnela.
Kolejny krok to nasypanie ziemi.
Przez 3 dni wozilem taczkami ziemie.
Porobilem tez progi z podkladow kolejowych i osadzilem w ziemi kilka pocietych pniakow, zeby sie ziemia nie obsuwala.
Narazie zasadzilem 3 drzewka- klona i pare wierzb.
Ogrod jest od strony poludniowej, wiec bede musial ostroznie dobierac rozlinki, zeby mialy dogodne warunki.
Mysl jest taka, zeby na szczycie posadzic tlo z pecherznic, kilka cisow pospolitych, moze jakiegos perukowca.
Nizej mam zamiar posadzic trzmieliny i tawuly, a jak drzewka podrosna to w ich cieniu kilka funkii.
Zurawki zapelnia dolna pulke z kilkoma niskopiennymi iglakami dla rozbicia monotonii.
Ciag dalszy nastapi.
____________________