tak, to korzenie sąsiednich roślin. A stało się tak, ponieważ zaprawiasz tylko dołki, a nie przygotowałaś ziemi na całej rabacie, kompleksowo. Przepraszam, że może zabrzmiało to jako pouczenie, ale tak nie jest - na szybko wyjaśniam tylko dlaczego tak się stało.
Masz ciężką gliniastą glebę, która potrzebuje próchnicy i rozluźnienia frakcji.
Całość, przed sadzeniem powinna być przekopana z obornikiem, kompostem, korą, mączką bazaltową. Ziemia z worka to wyłącznie torf mniej lub więcej "przyprawiony",
Korzenie wyszły tak płytko dlatego też, że była gruba warstwa ściółki/kory która dla korzeni łatwiejsza jest do penetracji i zawiera próchnicę (w efekcie kompostowania) oraz jest napowietrzona.
Pod większość dołków na przyszłość zaprawiaj swoją glebę mieszanką kompostu, przekompostowanego obornika, kory, mączki bazaltowej. Taką mieszankę trzeba szeroko o głęboko przekopać z glebą. Dopiero w to sadzić.
Ziemia powinna być lekka, przewiewna, bogata w próchnicę i dzięki temu łatwa dla korzeni do penetracji. Obecnie korzenie "idą na łatwiznę". Bez obaw sadź nowe rosliny, ale postaraj się lepiej i głębiej zaprawiać/przekopywać dołki. Korzenie sąsiednich roslin odbudują się dość szybko. O to się nie martw.
Na wiosnę dobrze by było, abyś część kory odsunęła, a glebę przegrabiła, przehaczykowała z kompostem. obornikiem, korą, mączką bazaltową. Chodzi o to, aby zacząć systematycznie wprowadzać do gleby próchnicę. Z posadzonymi roslinami jest to trudniejsze, ale możliwe do zrobienia. W dwa, trzy lata zobaczysz wyraźnie jak poprawił się stan gleby.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)