zawsze jak czytam twoje wiersze to oczyma wyobraźni widze cię siedzącą w fotelu z ołówkiem i kartką w ręku, na nosie okulary i herbatka z ciasteczkiem na stole
Gosiaczku, małe sprostowanie:
Na fotelu nie siaduję,
na kanapie dołek wygniatam!
Okulary i owszem na nosie mym,
kartki i ołówka nie tykam, a rym?
Zawsze coś się dopasuje.
co z "wygniatam" się zrymuje!
Herbaty mam do wyboru
zielone, czarne i bez koloru!
Ciastka od święta, bo tuczą!
Chyba, że wnuka nauczam.
to to, co jest przyrządzone,
musi być przecież zjedzone!
Pozdrawiam i zdrowia życzę!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Gosiu i wzajemnie!
Basiu! Rogacze tak mają, że rogami nadrabiają! Ten to jeszcze nic, a taki łoś? Jak knieją zasuwa, to pół gałęzi z lasu na rogach-łopatach wyniesie! Strach sie bać!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Z baranem to mam niemiłe wspomnienia. U sąsiadów pasł się na ogrodzie, a ścieżka ze szkoły wiodła tuż koło Niego. Ucieczka nie zawsze pomagała ani położenie się na ziemi. Też miał takie zakręcone rogi.
Baranki zwykłych ras owczych potrafią zaczajać się na przeciwnika i go atakować w najmniej spodziewanym momencie. Nie wiem jak te kameruńskie od Izabeli, pewnie to samo! Natura, to natura!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Haniu, u Ciebie zawsze wesoło: Wierszyk mnie ujął. Pożyczę? Mogę?
Wnuczka kropka w kropkę do babci podobna, a to że za morzem rozumiem aż za dobrze. Na szczęście świat nam się trochę zmniejszył dzięki komputerom i sieci, ale to i tak nie to samo.
Baranek ok, ale wolę kwiatki