Może wyjmij te cebulki z torebek i wsadź do piasku....nie znam się

"Pałczok" to określenie mojego eMa - tak mówi na wszystkie pająki....moje pokolenie miało jeszcze ruski w szkole

Aaaa..., a ja też miałam ruski, ale się nie douczyła chiba. Cebulki może wsadzę w jakimś tzw. ustronnym miejscu i będzie eksperyment.

Twój hibiskus śliczny Lubie takie kolory.
Mojego bodziszka Rozanne wywalam na wiosnę. Co prawda ładnie kwitnie wiosną i latem, ale bardzo mocno rośnie, a od końca sierpnia już nieładnie wyglada. Teraz musiałam go całego ściąć. U Ciebie półcień, wiec powinien ładniej wyglądać niż u mnie, bo u mnie dużo słońca.

hibiskus piekny
wszystko jest zjawiskowe i pieknie się prezentuje

zauważyłam, że masz rozchodniki bordowe - masz może na zbyciu ???

Ewa trochę mnie zmartwiłaś tą opinią o Rozanne, ale tylko trochę. Jak będzie źle, to się go będzie eksmitować i będzie coś nowego

Dominika te bordowe rozchodniki to Chocolate Drop, one są z takich niziutkich. U mnie drugi rok i mało przyrosły (bo te ciemne ponoć wolniej przyrastają). Ich tam jest kilka sadzonek razem posadzonych i tak bujnie może wyglądają, ale jak na razie to nie bardzo jest z każdej co dzielić, mają po 4-5 pędów.

okey spoko - no problem

Zana napisał(a)

Ewa trochę mnie zmartwiłaś tą opinią o Rozanne, ale tylko trochę. Jak będzie źle, to się go będzie eksmitować i będzie coś nowego

No to dobrze, że tylko trochę Mam czyste sumienie Teraz zastanawiam się co posadzić zamiast Rozanne. Za towarzystwo będą hibiskusy, Rozanne rosła pomiędzy nimi. Masz może jakiś pomysł?

A i owszem na Geishę reflektuje bo ja sprawdziłam, ciekawa jest i trafi do żółtego kącika Jakoś się umówimy na odbiór, chyba, że znajdziesz dla niej ładne miejsce u siebie. Pomarańczowy super się komponuje z fioletem na wiosnę.

Ja tych irysków 150 sztuk zamówiłam w necie bo mówimy o iris reticulata mam nadzieję.

Róże chyba też dopiero na wiosnę będę zamawiać, teraz mam roboty wystarczająco.

Ewa, ale chcesz coś niskiego, takiego zadarniającego jak bodziszek? A trytomy masz, w Twoim klimacie powinny zimować bez problemu. Tak mi przyszło do głowy, ze mnie żadna specjalistka.

Inka, no to super Geisha jest Twoja.
Tak, to te iryski, ja mam marne 30 sztuk, gdzie mi tam do Ciebie. No to co do róż to będziemy się wiosną zgadywać.