Szukałam przepisów na suszone pomidory i właśnie przypomniało mi się że San Marzano kupiłam z myślą o suszonych. Ale jak teraz patrzę na zdjęcia w internecie i na moje pomidory to wątpię czy to ta odmiana. Dlaczego moje nie są podłużne?
W ubiegłym roku miałam od wiosny jakąś z Allegro. Miała być "śnieżnobiała". Była jakaś taka wyblakła jasnoróżowa. Prawie cała wymarzła, resztę wykopałam. Teraz testuję coś zakupionego latem w ubiegłym roku (bez nazwy odmiany), co mi w przechowalniku przezimowała. Dopiero zaczyna u mnie kwitnąć, więc jeszcze nie wiem jak to będzie wyglądać.
W czasie urlopy byłam w Hortulusie w Dobrzycy. Mieli tam kilka białych odmian, te kwitnące wyglądały średnio. Pytałam, czy te które nie kwitną będą "bardziej białe" i Pani twierdziła, że nie będą.
Tez zwykle podczytuję cichaczem ale takie wnętrza wymagają komentarza Gratuluje pieknych wnetrz i pomidorów!
Z zaciekawieniem bede podglądać zmiany w ogrodzie , bo o ile mam biało-czarne wnetrza to w ogrodzie kokoszę ze aż strach gdzieś muszę bo sie uduszę
Aniu, znalazłam Twój watek Przeczytałam. Pięknie i świadomie projektujesz swój ogród. Wnętrza domu przecudne. Zdolna z ciebie bestia, choć ty piękna, a nie bestia
A wracając do pomidorków, to do suszenia możesz wykorzystać Opałkę, ma dużo masy, mało wody. I jeszcze w kwestii zdeformowanego pomidorka, którego jakiś czas temu pokazywałaś. To nie dlatego, że tak ta odmiana może mieć, ale dlatego, że pomidorek zakwitł Ci staśmionym kwiatem, czyli takim znacznie większym, jakby podwójnym. Z takich staśmionych kwiatów potem zawiązują się zdeformowane owoce. W tym roku na moich pomidorach jest wyjątkowo dużo takich staśmionych kwiatów (obrywam je). A to z tego powodu, że wiosną sadzonki były narażone na niższe temperatury niż te bezpieczne dla nich 12 stopni.