Popryskałam raz na mszyce i dały jej spokój. W zeszłym roku w ogóle nie miałam na nich mszyc.
Ale ten rok jest specyficzny bo mszyce jedzą wszystko co popadnie .
Ona jest fajna bo kwitnie cały czas do mrozów bez cięcia i szybko rośnie. Z małej sadzonki, na koniec sezonu jest spora kępa.
Agata, stipy i brzozy to jest duet idealny, który zamierzam wykonać u siebie. Mam 6 doorenbosków na wjazdowej za różanką i dosadzę wokół nich stipki
Myślałam o rozplenicach ale jednak stipy zwyciężyły
zgadzam się - stipy i brzozy to duet idealny, ale w tym roku stipy robią mi tyle bałaganu, że Meksyk ! Nitki z nasionkami mam wszędzie, miedzy kostką jest pełno kołtunków i na rabatach jest tego od groma. Chyba poświęcę jedno popołudnie i je dokładnie wyczesze.Jak dla mnie brzozy i rozplenice to drugi idealny duet, ale wiadomo że na rozplenicę czeka sie dłużej niż na stipe.
Matko sorki, ja ciągle imiona mylę Kasie z Asiami, Magdy z Kasiami etc Przepraszam.
Oj przy kostce stipa rzeczwyiście średnio się sprawdzę. Mam przy chodniku na jednej rabacie i czasami też mnie wkurza. Czytałam u Milki że ona czesze i chyba też chwycę grzebyk w łapki i kucyki poczeszę.
Na rabacie gdzie z dwóch stron jest kora można pozwolić sobie na więcej.