Aniu, ja rok temu potrzymałam sobie je na parapecie okiennym, oko nacieszyłam kwiatkami w domu, a jak mrozy wielkie odeszły, wsadziłam w większą doniczkę przed domem i dalej cieszyłam oko przy wejściu do domu. Potem wiosną posadziłam na rabatę.
No mam nadziejęGorzej jak będę sie później kojarzyla z pobudką...
Aniu...gdzie ja Ci o tej porze mech znajde????Wiem,że u nas mało śniegu ale mimo wszystko....
Ja miałam w donicach takich większych na tarasie.gdy przekwitle czyli pozna wiosna dałam je do ziemi i od września znów kwitną.na razie pojedynczymi kwiatami ale zawsze