Ja Cię bardzo dobrze rozumiem z tą feerią barw. Zaczynam doceniać zieleń samą w sobie i jej różnorodność, różnorodność faktur zieleni. Przyczajam się na zrobienie na moim jedynym słonecznym, jeszcze pustym placu, do zrobienia rabaty głównie z trawami i niewielkimi plamami z bylin. A z drugiej strony kokoszenie kusi, oj kusi...

Aniu,dojrzewasz ogrodniczo. Fajne decyzje i jakie szybkie. Zazdraszczam bo ja jeszcze się czaję z decyzjami jakby życie od tego zależało ale też chyba blisko mi do minimalizmu. Może nie takiego na 100% ale jednak.

Matko, jakie wykopki!
Dawno nie byłam, czy ta rewolucja dotyczy miejsca, gdzie z Lukim wymyślaliście obsadzenia?

Liatrę miałaś piękną, mam nadzieję, że wszystka przeżyje.

Zazdroszczę wizyty u Magdy i myślę, że dobrze zdecydowałaś z grabami.

Ile się trzeba wracać, żeby doczytać co małej jest? Zdrówka dla niej!

Ja myślałam ze carpinus to szkółka
A rabata ekstra będzie

powera dostalam po tym urlopie. ale chodzilam kolo niej 3 dni pokolei przesadzając rośliny w inne miejsca aż zostały mi kwitnace liatry i trochę zwątpiłam czy nie poczekać aż przekwitną. i nie wytrzymałam ryzyk fizyk!

Asia myślę ze jestes na etapie moim sprzed roku, pewnie za jakis czas bedziesz minimalizować swoje rondo chyba ze Ci się busz spodoba mnie po 2 latach zmęczył
Pomaga ogladanie takich ogrodów jak carpinus, Navi czy Malkulki

p.s. podziwiam za walke z jalowcami