Miskantów nie dzieliłam. Próbowałam w zeszłym roku odkopywać znajomym, ale ciężko szpadel wbić, młotek i siekierka niewiele pomaga. Myślę, że najlepiej wykopać przedzielić za pomocą piły(!) i sadzić na nowo. . Ale na razie nie zamirzam się do nich zabierać.
Za to wszstkie się rozsiewają. Dziś wyciągneam 20 siewek, całkiem już sporych. I rozplenic i miskantów.
Pierwsze zdjęcie rozplenice. Nad nimi różne rodzaje miskantów (drugie zdjęcie). Między jeżówkami stipa.
Trawa to konik M-a. Wertykuluje, regularnie nawozi i podlewa