Cześć. Wpadam z polecenia Andy by spytać o odległość jaką zachować przy sadzeniu Lady of Shalott. Chciałabym posadzić je w 2 grupach po 3 szt. Ależ u Ciebie różano, przyznaję, że na razie przeleciałam coś tam tylko wyrywkowo ale już mnie nie wygonisz. Ja dopiero zaczynam sadzić róże i zielona jestem w tym zakresie, właściwie zarzekam się, że tylko te i więcej już nie chcę ale kto wie
Asiu u mnie Szalotka póki co na szerokość nie idzie, w górę bardziej. Ja bym wolała nie doradzać w kwestiach odległości, bo u mnie wszystko kolanem upchnięte i róże blisko siebie rosną... Wg niektórych zaleceń za blisko. Od St. Cecilii mam odległość ok metra nawet, akurat na tej rabacie jest luz w różach.
Hmmm.... zbieram informacje przed sadzeniem, każde info wnosi coś co mi pomoże. Nie chciałabym ścisku na tej mojej różance. Chciałabym stworzyć wrażenie piętrowości tylko z tego co widzę z różami to trochę tak, że rosną jak same chcą i jsk tu coś przewidzieć
Ha, wiedziałam, że do wiosny nie wytrzymasz! No i Jordan - zazdraszczam Muszę się przyjrzeć, jak będziesz dociskać kolanem - mnie ta nauka może się przydać...
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.