Każdy prezent ogrodowy jest mile widziany, u ciebie ten akurat bardzo na czasie bo przecież rozbudowujesz cały bok i ścieżki nowe potrzebne. Pamiętam, jak się śmiałyśmy z Aprilkiem jak wspominała, że - tu cytuję: gówno dostała bodajże na walentynki tylko ogrodnik zrozumie radość z takiego prezentu. Ja mojemu z kolei podesłałam zdjęcia szafy ogrodowej i postawiłam przed faktem, że trzeba tam za domem w końcu porządek zrobić. Przyjął wyzwanie na klatę, ma rozrysować ile drewna potrzeba i będziemy zbijać, jak się ociepli. Trzymam go za słowo
Wymarzone prezenty są najlepsze. Ten ze zdjęcia z pewnością należy do tej kategorii.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dziewczyny, dziś przejeżdżałam obok takiej pięknej, wielkiej pryzmy obornika leżącego na polu, jak bardzo mi zabiło serce, wiem tylko ja...
Wiolu, coraz bliżej do Kropelki
Zgadza się Iwonka ,ten prezent trafiony dla mnie,bo to na planowane zmiany w ogrodzie
Powiem Ci , że mój eM na początku nie był przekonany do tych moich zmian, a teraz widzę że już mu się podoba to co wymyśliłam i nawet materiał zakupił raz dwa
Tak tylko ogrodnik zrozumie ogrodnika
Super, że i Twój eM przyjął wyzwanie!
Zmieniają się nam chłopy na plus!