NN zaczynała jako śnieżno biała


Hanabi Rose powolutku blednie


a Fantasia jak to Fantasia schowana w cieniu zzieleniała

Rozczarowala mnie biala endless sommer.Kwiaty male, mikre, pedy dlugie i cienkie.Pelno zieleni i male kwiaty. A nawozona osmocote do hortensji i stoi na stanowisku zachodnim.Od 14 ma pelne slonce.

Kasia coś za coś, niezawodność kwitnienia i ilość kwiatostanów zdecydowanie na plus


nie doczytałem Kasia pisałaś chyba o Endless Summer ' Blushing Bride' a moja to Endless Summer Orginal

zdjęcia z czerwca





chyba nie jest tak źle

Toszka napisał(a)

A może po prostu podkarmić ją trzeba? To żarłoczne rośliny. U mnie dostają obornikiem po glebie


"you&me" w różnych fazach przebarwiania od prawej do lewej...i jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa Czekam na intensywną czerwień

Toszka, tak po prostu normalny obornik zmieszany z glebą? Czy może taki suszony w kuleczkach, do kupienia w sklepie ogrodnicznym ? Bo hortensje przepiekne masz.

Najlepszy by był przekompostowany obornik podsypany na wiosnę wokół krzaka i delikatnie przemieszany z wierzchnią warstwą gleby. Myślę, ze ten suszony tez od biedy może być. Dużo wody, bo ogrodówki to pijaczki i ściółka z kory. Nawożę jedynie barwnikiem do niebieskich hortensji, ale nie jakoś intensywnie...byle by nie były różowe...a i tak mam mix kolorów na krzakach

Zbigniew- normalne endless-orginal sa ok, choc fakt, te pedy tez jakies rozlazle. Ale lepsze niz u Bride. Nie podoba mi sie i jezeli w ciagu dwoch lat jakos sie nie poprawi, to wylatuje. Wszystkie inne ladne, tylko ta taka jakas cienka.Wytne jej na wiosne wszystkie cienke pedy, moze sie poprawi.

Tutaj widac roznice biala endless i obok forever and ever.

A teraz to juz wyglada okropnie, w lecie jeszcze jakos wygladala

Inne wygladaja ladnie -tu endless sommer original- juz w sumie z mala iloscia kwiatostanow-tzn.ma sporo ale sa male, bo u nas nocami juz ok 2 stopni

Myślę, że możesz Kasiu poskracać cienkie gałązki, albo wręcz je wyciąć. Czasami swoje ogrodówki lekko prześwietlam - pół krzaka, ale tak by drugie pół kwitło, a pierwsze wzmocniło pędy i się rozkrzewiło w kontrolowany sposób.