Pelargonium 'Lady Plymouth', syn Pelargonium graveolens 'Variegata'

Kolekcja pelargonii

Wspaniałe, dziękuję, że podzieliłaś się zdjęciami . W artykułach z angielskich ogrodów wyszukuję zawsze zdjęć ze szklarni i oranżerii .

Mam sporo, ale teraz akurat wybieram zdjęcia do napisanych art. Przy okazji eksportuję.

Witam, czy ktoś pomoże co zrobić z tymi pelargoniami? Zrobiłam pierwsze w życiu sadzonki jesienią zeszłego roku i urosły takie. Nie rozrosły się na boki tylko poszły w górę. Czy coś z nich będzie?

KasiaG napisał(a)

Witam, czy ktoś pomoże co zrobić z tymi pelargoniami? Zrobiłam pierwsze w życiu sadzonki jesienią zeszłego roku i urosły takie. Nie rozrosły się na boki tylko poszły w górę. Czy coś z nich będzie?

Ciachnij czubki to się rozkrzewią. I nawozik im zapodawaj.

A z czubków zrób kolejne sadzonki

O, taką z białym obrzeżem mam od Miry. Ukorzeniłam z niej kolejne maleństwo. Danuś nie miałam pojęcia, że pelargonie mogą być tak piękbe, szczególnie te z kolorowymi liśćmi jak żurawki. Masz takie? Czy znasz ich nazwy? Na necie szukałam, ale takich cudeniek nie znalazłam.

Dzień Dobry Państwu, Ja mam pytanko co dolega moim pelargoniom? Sprawa wygląda tak,że zaszczepki zrobiłam na jesieni całą zimę trzymałam je w domu, wyglądały przecudnie, zielone, bardzo rozkrzewione, tydzień temu przeniosłam je do tunelu, w nocy przykrywałam agrowłókniną, podlewałam wydaje mi sie nie zbyt intensywnie. Liście zaczęły czerwienieć, czy moje kwiaty są jeszcze do odratowania? Czy to jest jakaś choroba, czy może one się jedynie klimatyzują?