Kachat, ujmę to tak.. i ponownie wpiszę dużymi literami słowo-klucz OBECNIE...
Jeszcze zaledwie kilka lat temu kiedy to dereń kanadyjski był niemal nie do zdobycia wszędzie było napisane, że wymarza... obecnie mamy wysyp sadzonek i nagle wszędzie pojawiła się informacja, że nie przemarza... Zwróć uwagę, że niemal u wszystkich sprzedawców mamy dokładnie tą samą notatkę...słowo w słowo...nie daje ci to do myślenia? Mało to roślin jest sprzedawanych z notatką "mrozoodporna", kiedy to prawda jest zupełnie inna ale tą prawdę znają tylko praktykujący ogrodnicy z doświadczeniem?
Kilka lat temu miałam pierwsze podejście z tym dereniem i podczas mroźnej zimy zabiła go susza fizjologiczna... ostatnie zimy były lżejsze i stąd nie rzucam autorytatywnie co masz robić. Jedno jest pewne - wymaga żyznego, wilgotnego podłoża. Dodam tylko, że lepiej i mniej wymagająca okazała się u mnie żurawina wielkoowocowa, która to szybko przyrasta, doskonale zadarnia i w tym roku z jednego krzaka zebrałam ponad pół kilo owoców. I nie przeszkodziły jej w tym tegoroczne upały oraz brak podlewania.
Decyzja należy do ciebie, jednak musisz pamiętać, że dereń kanadyjski jest mieszkańcem lasów wilgotnych...a ja piszę ci swoje uwagi mając na względzie specyfikę twojego ogrodu...
Jedynie mogę służyć moją empiryczną pomocą, podpowiedzią, ale decyzja należy do ciebie...autorytatywnie wypowiadać się nie mam zamiaru, bo sprzedawcą nie jestem
Zwłaszcza tym handlującym roślinami z Holandii
I jeszcze tylko dodam, że wszystko co pisałam w poprzednim poście odnosiło się do Derenia Kanadyjskiego i wszystkie uwagi odnośnie specyfiki naszych zim uwzględniały wymagania właśnie tej rośliny. Nic tam ogólnikowego nie było, a jedynie uwzględniało prawdopodobną twoją wiedzę na temat pochodzenia tej krzewinki i obrazowało różnicę odnośnie jej wymagań a polskimi realiami.