Megi - byłam, napisałam

Jola - współczuję ci tej szkoły przez net. Ja zaczęłam szkolenia dla Estończyków internetowo bo nie ma jak do nich pojechać. Mega trudne. Bardzo brakuje tej interakcji bezpośredniej. Na szczęście teraz zamiast Skype czy Zooma robimy na Teamsach i jest fajniej.

Iwonka - ciężko jest na zdjęciach pokazać realne odległości i dlaczego coś powinno iść na skos a nie prosto. Ten łuk to dokładnie moja ścieżka chodzenia po ogrodzie tylko nie umiałam go ubrać w odpowiednią formę. Wasze podpowiedzi pokazały mi inne możliwości i to było super
Już się chwalę zakupami.

Obiela kolumnowa niska Magical Springtime


Dereń x rutban aurora


Parocja Persian Spire


Sorry, zdjęcia się bardzo powoli ładują. Muszę na raty je wgrywać.

Rozczulają mnie te paprotkowe kuleczki zalążki lisci



Udanej niedzieli kochani

Ja po śniadanku i Mai w ogrodzie lecę do ogrodu, lista prac długa. Dzisiaj będę przesadzać miskanty, bo się rozrosły i zagrabiają pół rabaty.
Może jeszcze uda mi się rodkami zająć.

UrsaMaior napisał(a)

Dziewczyny, zobaczcie jak u Kwarteta Obelisk kwitnie

No kawał i obeliska
U mnie 3 małe na przedplociu jeszcze w pąkach

Wczorajsze "nowości". Na ostatnią ścianę i kończymy temat żywopłotów, uffff.


O tu, jeszcze dziś ziemia do przekopania ( dwie przyczepki dobra przywieźliśmy bo ziemia tu masakryczna) z zestawem startowym i sadzimy ,


Nie mogę patrzeć na ten pseudotrawnik Ale musi jeszcze poczekać z rok czy dwa, uporamy się z rabatami to i trawnik ogarniemy Tam za wiązem na zdjęciu jest wielka dziura, stał tam kiedyś plac zabaw, jeszcze za czasów budowy. W myśl zasady "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" zasypaliśmy piach ziemią. No to teraz go mąż wykopuje.... Od patrzenia na tą dziurę zachciało nam się basenu wkopanego do połowy, skoro wykop już gotowy

Zrobię dziś zdjęcia w dzień, wczoraj w ostatniej chwili cyknęłam telefonem zanim zrobiło się ciemno.

Przekompostowana koopa z ziemią, z pewnego źródła. Przypadkiem "ugadana" i oddana za free przez pewnych przemiłych ludzi



I na koniec część warzywna którą miałam za plecami, potrzebuję jeszcze przynajmniej jednego dnia żeby ją doprowadzić do porządku ale coś tam się dzieje

Na razie u mnie wygląda to tak:

Ostatnia zmiana miała za zadanie upodobnić rabatę podokienną do garażowej:


Ale i tak coś mi nie grało. Miskanty okazały się za duże na to miejsce - zajęły pół rabaty. Limki źle kwitły w cieniu miskantów.
I wtedy zobaczyłam to:

https://www.pinterest.de/pin/559783428684389729/

Pola napisał(a)

Piszesz, że sowa miedziana, kurcze zastanawiam się jak postarzeć moją ogrodniczkę i szyszkę, która będzie na niskim postumencie, piszą że jogurt, ale czy to dobry pomysł

Polu, jogurt to chyba na powierzchnie kamienne się stosuje?
Miedź niezabezpieczona lakierem patynuje się w kontakcie z powietrzem, moje makówki po dwóch latach tkwienia na rabacie.

Nie wiem czy da się tymi zdjęciami kogokolwiek zainspirować, bo w tej chwili wygląda to żałośnie.

Najwięcej dylematów miałam z rabatą podokienną. Chciałam, żeby pasowała do rabaty garażowej, która jest na przeciwko. Tak więc wymęczyłam tę rabatę i samą siebie corocznym przesadzaniem, bez większego przekonania, ale w nadziei, że teraz to już będzie dobrze. Nie było.
Aż do czasu, kiedy w zimę zainspirowałam się zdjęciem z neta i odetchnęłam z ulgą: To jest to.

Historia rabaty podokiennej:
Na początku był chaos:


Potem była pierwsza zmiana:


Potem druga zmiana:

Potem trzecia zmiana:

Magara, oto i on
Deski jak widać surowe, wykorzystane z innych prac. Zademonstrowałam też za pomocą znalezionego drewnianego skrawka regulację szpar

Super ten rzut z góry. Amanogawy już chyba nie zmieścisz
Widać, że poszliście z duchem czasu czyli coraz większymi suszami i macie mało trawnika na rzecz rabat. Rabaty lepiej sobie poradzą z okresowym brakiem wody. Jak przesadzany żywopłot? Daje radę? Ja przerzuciłam 18 tuj 4 letnich, mam nadzieję, że przeżyją
To Kanzan? Sfociłam u sąsiada CUDNIE kwitnie. I ma gałęzie tak usytuowane jak twoje drzewka.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ogólnie widok okropny

Czytam, że prawie skończyliście, współczuję tego bagna. Nie ma nic gorszego niż czyszczenie takiego szlamu. Odpocznijcie dziś
Pomysł z zaporą bardzo dobry. Oby nie była potrzebna...
Popadało u was? Chmury tam takie wisiały... U nas ledwo ziemię zwilżyło, ale dobre i to.

Magleska napisał(a)

Iwonka
takie kosmetyczne zmiany ,a efekt bardzo fajny
bardzo fajnie zmieniasz swoje rabatki-teraz ta mikro-super-elegancka ,nie naciapana -bardzo ładnie
i rób rewoltę ,jak ci się marzą anabelki,to je sadz -...jest pięknie,a będzie jeszcze piękniej z nimi
buziaki

Madzia uciekam do mikrusów od tej płachty za domem

Tu mam ten zawias o którym ci mówiłam. Na razie ryję w ziemi, ale wiesz, że to akurat lubię. Szkoda, że jest ten zwariowany czas, z perzem bym ci pomogła

Witam serdecznie.
Z moim trawnikiem zaczęło dziać się coś dziwnego. Z kęp trawy zaczęły wyrastać okrągłe "pędy", które kładą się na podłożu. Czy ta trawa chce się wykłosić?

Trawnik zakładałem rok temu. Jest to mieszanka Barenbrug Bar Fescue (trawa golfowa), w skład której wchodzi tylko kostrzewa czerwona kępowa oraz kostrzewa czerwona rozłogowa.
Trawa ta generalnie rośnie bardzo wolno. Dokładnie dwa tygodnie temu ją skosiłem najkrócej jak się da, zrobiłem dosiewki oraz zasiliłem nawozem Yara Vila Pro-complex (wiem, że zdania co do nawożenia świeżo dosianej trawy są podzielone, ale nie to jest tu najistotniejsze).
W ciągu tych 14 dni podlewałem ją codziennie (czasem, ze względu na dosiewki, kilka razy). Piszę o tym, ponieważ spotkałem się z opinią, że jest to efekt przesuszenia.
Widzę już efekt działania nawozu, trawa dosyć mocno wystrzeliła do góry. Pytanie tylko, co się stało, że w bonusie pojawiły się na niej takie pędy (czy są to pędy generatywne?)? Mam wrażenie, że znajdują się one wyłącznie w miejscach gdzie trawa jest rzadsza.
Co mogę z tym zrobić? Część poprzycinałem już nożyczkami, kosiarka tego nie chce w ogóle złapać . Doradcy Barenbrug stwierdzili, że musi być to trawa obca. Nie mogę się z tym oczywiście zgodzić (doglądam tego trawnika od 11 miesięcy każdego dnia). Zapowiedzieli już u mnie wizytę, jak obecna sytuacja trochę się ustabilizuje. Może jednak do tego czasu ktoś będzie mógł mi coś podpowiedzieć?


Znalazłem w internecie następującą informację, dotyczącą podgatunków kostrzewy czerwonej:
"Każdy z nich wytwarza niezbyt długie, mocno ulistnione pędy wegetatywne oraz znacznie dłuższe, także ulistnione pędy generatywne (w postaci gładkich, sztywnych, wzniesionych i podzielonych na 2-3 międzywęźla źdźbeł, dorastających do ok. 1 m. wys.). Liście na obu rodzajach pędów różnią się od siebie. Na pędach wegetatywnych są długie (ok. 40 c.), bardzo wąskie (ok. 1,2 mm.) i w pączku złożone, na pędach generatywnych są szersze (2,5 mm.), prawie płaskie i mają wyraźnie zaznaczone żeberka (5-7 szt.). "

Najbardziej pasuje mi właśnie teoria, że są to pędy generatywne. Pytanie tylko, dlaczego się pojawiły tak szybko? Czy w ogóle powinny się pojawić? Co powinienem z nimi zrobić?
Pozdrawiam

Będę wdzięczny za wszelkie porady.
pozdrawiam
Kuba

UrsaMaior napisał(a)

Dopiero zaczynają. U Kwarteta już większy szał

Co to za wiśnia, ona kolumnowa jest? To straszne bo już w sumie nie planuję drzew wiecej a tu mi się znów oczy zaświeciły

Proso bym przygarnęła ale zupełnie mi nie po drodze ( gdzie są Otrębusy w ogóle ? ) .
Pozdrawiam

Dziewczyny, zobaczcie jak u Kwarteta Obelisk kwitnie

Kasia_CS napisał(a)

Ale te fioletowe czy łososiowe? Bo łososiowe to miały olbrzymie cebule jak mi się przez przypadek wyciągnęły przy usuwaniu liści. Może to są te salmon van eijk.. fioletowe się przetestuje tylko, bo nie jestem zachwycona nimi specjalnie, ale i brzydkie też nie są

Oczywiście ,że muszę uzupełnić fotki bo ładnie się później ogląda jak było kiedyś.

Dzień dobry. Może mi ktoś powiedzieć co to za sosna? Posadziłem ja przed domem w zeszłym roku, dostałem ją od znajomego ale on tez nie znał jej nazwy.ciekaw jestem jak wyglądają już wieloletnie te sosny.

Pozdrawiam

ElzbietaFranka napisał(a)

Agatka patrzę na tył opakowania i wysiewam. Gdzieś koniec lutego początek marca.
W zeszłym roku śmiałam dalie niskie i aksamitki, ale to bez sensu. Później wysialam do gruntu i były lepsze bo już zahartowane.

Dzisiaj podlewalismy, ale sucho. Tydzien temu podlewalam i znowu tak sucho. eM się trawa zajmuje a ja roślinami.

Ładna wiosna :0
Sadzoneczki już też fajniutkie.
Pokrzywki bardzo lubię
Pozdrawiam Elu

Dorota123 napisał(a)

O to uspokoiłaś mnie, bo ja się bardzo boję, żeby nie zrobić jarmarku w ogrodzie. Też zauważam takie ogrody gdzie ozdób jest stanowczo za dużo w stosunku do roślin i powierzchni ogrodu.


Mój dzisiejszy ogród.

Jak zawsze bardzo urokliwy.
I z roślinkami pięknie i z dekoracjami.