Z innych pozytywów, wyszperałam u Cioci takie stare doniczki gliniane, wszędzie takich szukałam a wystarczyło tylko zajrzeć na strych i w innych zakamarkach
Szukam pozytywów gdzie indziej... tu mi się zmienił krajobraz, a raczej tło... pamiętacie wielkie krzaczory mirabelek, które wysiewały mi się zawzięcie w rabatach?? no to już ich nie ma, jakieś niedobitki zostały... ten skrawek działki kupili rodzice eMa i sprzątają tam, nareszcie
Tu widać, że w przypływie chwili ciachnęłam trzmielinowe lizaki.
Odpowiem zbiorowo, załamałam się tym faktem że znowu nie będzie kwiatów na śś, mam nadzieję że chociaż przegorzan sobie poradzi i wyjdą nowe liście. Wcześniej mi tak załatwiły krwawniki... niestety już nie ich nie mam.
Tak wyglądają wyszarpane pąki...
jeden jedyny się ostał:
ciekawe jak długo
Bardzo miło jest mieć już tę wiosnę, ale z drugiej strony - dobry byłby jednak jakiś okres przejściowy. Bo sama przyznaj - jednego dnia przymrozki, a drugiego - lampa i ponad 20C...