Sebek pierwszy raz na forum oficjalnie wyznam Ci miłośc

Ewuś Ty sie pławisz w luksusie a my z tęsknoty usychamy. Gdzie jest tak bajkowo?

eeetam co się martwisz, jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził


a i się nie zmieniaj chodź na wykłady!!!!

Niekiedy tak, niekiedy nie.
Nieraz się dziwię że ktoś ma dr i wykłada, a jest taki.. No właśnie aż szkoda pisać.
Mógłbym wiele pisać na ten temat ale nie chce zaśmiecac ci wątku, bo i tak już zamieściłem

Kur zapiał! Jolka nooo!
Mowę mi odebrało i władzę w kończynach

ps. Ciekawa jestem co na Twój trawnik powiedziałby Waldek

Kasiu, miło mi to czytać, jednak nie wiem czy każdy by tak o mnie powiedział

Po doświadczeniach na pierwszym roku wiem, że chodzenie na wykłady się opłaca I to bardzo

Kolejne semestry będą lepsze jeśli chodzi o te rzeczy. Na pierwszym roku też wszystko miałem obowiązkowe

Prezent to prezent - uznajmy, że mikołajkowy

Sebuś to teraz ja jestem winna Tobie za jesienne podarki

Dobry czlowiek z Ciebie Sebastianie...

U nas nie na tak łatwo Trzeba chodzić - przynajmniej na większość

cześć Wariacie
Dziękuję Ci Sebuś za te dary pod drzwiami
Buzi w ten Twój słodki dziub!
Jest mi niezmiernie miło… ba aż się wzruszyłam, że pamiętasz o mnie, że Ci się chciało chcieć …
No… dziękuję. Mocno

Haha kilka razy to tak gadałem że aż nie poszedłem na wykłady często tam są same nudy, a i tak wyślę prezentacje i poda pytania na egzamin więc po co chodzić

Na wykładach zawsze jest tyyyyle do powiedzenia