Polinko, nie wszystkie są zdrowe. Nie mam jakiegoś stałego schematu pielęgnacyjnego. Na pewno co roku zimą/wczesną wiosną oprysk olejowy. Od razu po każdym cięciu - na grzyba. I dezynfekuję nożyce! A poza tym opryski interwencyjne, jak coś się dzieje.
W którymś artykule Danusi o bukszpanach była bardzo pożyteczna ściąga - co i jak.
Mam Danici też i bardzo je lubię. W miarę wzrostu są bardziej płaskokuliste, ale faktycznie, odporne na choróbska. Tylko... to jednak nie to samo co bukszpan
Prostuję! Nie mam 200 kul! Matko, kto by to ciął!
W sumie wszystkich bukszpanów mam ponad 200 - większość w żywopłocikach.
Zdrowe - nie wszystkie, ale z roku na rok jest co raz lepiej
Hm, to masz dylemat. Temat naprawdę wart poważnego rozważenia bo niestety bukszpan podatny na choroby ale widziałaś u Agi Wieloszki Jej kule??? Ma ich ponad 200 szt. i zobacz jakie śliczne, zdrowe
Rano też bym pomachala słonecznie Teraz coś pochmurno się zrobiło ale temperatura przyjemna to jest ok. Do tego weekend rozpoczęłam to szczęśliwsza jestem
Dorotka, w temacie róż to ja ciemna jestem. Mam 2 szt. Chopin i właśnie robię im eksmisję. Widziałam, że Madżenka i Mała Mi podpowiedziały Ci co można sadzić na glinie Ja niestety nie mam jeszcze takiej wiedzy aby doradzać cokolwiek
Polinko, moje bukszpany planatacyjne sadzone jesienią też coś mają. Ale czekam teraz na młode listki, bo te stare to już raczej nie wrócą do formy.
Może wypróbuj Falcon - Madżenka mówiła, że lepszy niż Topsin. Będę go w tym roku używać.
Pozdrawiam
Paulinko.
Dorzucając do tych wszystkich nazw środków higieny osobistej, które pojawiają się na forum jako przydatne w ogrodnictwie nazwę płynu do irygacji, który ma działanie przeciwbakteryjne posłużyłem się aluzją.
Tym samym chciałem okazać dystans do wszystkich preparatów które z założenia producenta nie są przeznaczone do pielęgnacji roślin. Dla jasności, ja tego nie neguję, ale apeluję o powściągliwość do wszystkich osób które chciałyby sobie poeksperymentować z tymi środkami we własnych ogrodach. W moich wątkach można znaleźć sprawdzone informacje dotyczące zastosowania wyciągów roślinnych i nie tylko.
W zamian za stosowanie owadobójczych i pasożytniczych płynów naskórnych które są nalewkami sporządzonymi na bazie wrotycza i piołunu, osobom które nie mogą pozyskać ziela tych roślin polecam bezpośredni kontakt z producentami którzy te zioła uprawiają. Te dużo tańsze suszone rośliny również zawierają w sobie olejki aromatyczne i alkaloidy które są substancjami czynnymi stosowanymi w ochronie roślin, a poza tym łatwiej jest w tej postaci ustalić odpowiednie proporcje przy produkcji biopreparatów.
Wiemy jak działa wrotycz i piołun na larwy owadów, ale zawarty w płynach przeciw wszawicy alkohol i kwas octowy może już stanowić dla nas, a właściwie dla naszych roślin małą zagadkę.
Wyrażam zgodę na kopiowanie moich tekstów w całości lub tylko we fragmencie oraz zamieszczanych przeze mnie fotografii na łamach całego portalu społecznościowego ,,Ogrodowisko".