Powiem Ci, że sama się dziwię, że trafiam na takie fajne roślinki, ale prawda jest taka, że zawsze jak tam jadę to wstaję bardzo wcześnie, a potem chodzę pół dnia nieprzytomna
Kasia,
najlepiej we wtorek, czwartek lub sobotę rano.
Optymalnie jest być między 6:00 a 7:00 rano, z godzinę Ci zejdzie żeby wszystko oblecieć w takim szybkim tempie.
W niedzielę, też giełda czynna, ale wielu sprzedawców sobie ten dzień odpuszcza.
Tak całe są obite blachą, u góry nakładka z blachy w ciemniejszym kolorze - od spodu będą jeszcze kółeczka, żeby dało się je swobodnie przesuwać, bo trzeba przyznać, że swoje ważą, jedna osoba nie da rady ruszyć, a co dopiero jak będą wypełnione.
Jeśli 500 to Twój składzik był bez mała dwukrotnie większy
To by się chyba zgadzało bo czy dobrze pamiętam, że Twoja działka to ok. 30 ar? Ja mam 15 więc i kory połowę mniej.
Tess, te iglaste roślinki to choina Jedelloh.
A jeśli chodzi o donice to wykonane są z płyt poliuretanowych o grubości 4 cm, kupiliśmy docięte na wymiar kawałki, potem sami je skręcaliśmy, a następnie oddaliśmy do obróbki blacharskiej - mąż będzie je jeszcze sam nitował.
Donica ma wymiar 100x40x80 i średni koszt całkowitego wykonania
wychodzi ok. 500 zł za sztukę.
I u mnie musiały pojawić się jeżówki.
Będą na rabacie z Umbrami i bukszpanami.
Szukałam niskiej, kompaktowej odmiany i decyzja padła na Butterfly Kisses z grupy Double & Short.
no ślicznie Ci to wychodzi, rabata z limkami śliczna i krwawniki też. Pokazuj więcej fotek wgłębnika!
A jeżóweczki nazwę znasz? wydaje mi się podobna do mojej, a mam Coconut Lime.
A dziś sobie kupiłam odmianę Butterfly Kisses - zapraszam na fotki u mnie