Ja mam dwa razy większy ogród a budlei i tak nie lubię , takie bałaganiarskie rośliny , kwiaty owszem ładne ale stale trzeba przekwitnięte wycinac by porządniej wyglądały a gałęzie we wszystkie świata strony wypuszczają. Jedna mała wystarczy.Pozdrówka.

Dziękuję za miłe powitanie w Wojsławicach Było super Chociaż od razu znikłam

jestem świadkiem , że o 4 zł

Ciekawa jestem o ile przekroczyłaś te 50 zł

Marzenko może Ci to pomoże albo nakieruje (ja też mam pierwszy rok maliny/malinojeżyny ale prawdopodobnie to drugie i też dopiero się uczę z nimi postępować) Malinojeżyny nie dają odrostów korzeniowych, wycina się po owocowaniu pędy dwuletnie czyli te na których były owoce tego roku tuż przy ziemi, spala się je a nie wyrzuca na kompost, jeśli jest za dużo pędów jednorocznych to też się je przerzedza. Część malin też się tak tnie. Ja będę próbować tak robić, bo moja malin-a/ojeżyna nie chciała zaowocować w tym roku a minął rok od jej kupienia, więc może uda się w przyszłym roku?

Chciałam się zapytać oto jakie masz odległości żywopłotu z grabów od siatki i jaką głębokość ma ten żywopłot wygląda na coś około 50 cm i od siatki 50 cm na przejście nie za mało myślę?
Tniesz te graby w płaszczyźnie pionowej na oko czy od jakiejś miary? Jakoś nie umiem sama znaleźć odpwiedzi na te pytania przeglądając wątek. Wątki kilkutysięczne przerastają moje umiejętności wyszukiwawcze

Fajnie widzieć Wasze buzki...

Duże uszy mi się podobają...czyli starzec...

ja mam te małe różowe i białe zawilce, kompletnie nie wiem gdzie je dać ale musiałam kupić mówicie że do traw? a jakby tak do róży? mam taką nową pnącą Geschwind Oden (różowa) ale też zamówione autinki Claire, Jude i jasno różowy zapomniałam nazwy

Marzenka super zdjecia. Powiększyłam na 175% i oglądam ze szczególami.Super się spisałaś.