Anetko- no butelka z dziurką
Dałam do niższej rozplenicę: a ze nie chciałam kasy wydawac to sobie ukopałam
nawodnienie: własnie musze cos wymysleć takim domowym sposobem co by tam nie latać co chwilkę. Magnolia mi podunęła pewna myśł Tak anetko mówiłaś, że mnie lubisz
siakowa: ja mam też w domu takie z rur tu było: https://www.ogrodowisko.pl/watek/976-ogrod-tworze-nowoczesny-czyli-wewnetrzna-walka-jak-nie-zostac-kokoszka?page=131
tess- to babka
rusza w miarę szybko-ale zaczyna od kwitnienia dziś wygląda tak ja ścięłam tego roku doś nawet bo były brzydkie po zimie
podbijam pytanie i czym malowałas?
a donic tych przed domem to ja nie widziałam...to te co z rur robiłaś sama??????? Kurde...jak mi się nie chce nic...
tess tak ładne ? prawda? hihihi
niczym nie ryzykujesz, musisz tylko dbać o nawadnianie a czy ja mówiłam że lubię ostrojęzyczne baby?