Anabelle rosną u mnie w pełnym słońcu... prócz wody, nie zapomnij o częstym nawożeniu
Piękne są, ale liczyć się musisz, że wiatr i ulewy im nie sprzyjają... ich pędy nie są tak sztywne jak limek... mogę podpowiedzieć, że z podpór najlepiej sprawdziły mi się szerokie gumy kupione "z metra" w pasmanterii
Większość kupiona na końcówce sezonu, Ania wtedy naprawdę można kupić nawet 50% taniej, a przy takiej ilości różnica robi się spora...
Wiadomo trzeba się liczyć z podmiankami... choć myślę, że problem z nimi cały sezon ale zapewne na końcówce w większym stopniu
Anabelle zawsze mi tak szybko startują Gum nie zdjemowałam wogóle na zimę, celowo zostały aby później nie połamać pędów przy zakładaniu jej
Dzięki Mirella
Dziękuję za głos Też tak uważam, powinna zgrać się ładnie z całością Poza tym dzieciaki na bosaka to tak średnio po tym kamieniu by miały... to kolejny argument aby wymienić na kostkę
Dziękuję
Troszkę ich jest w sumie posadziłam ok 800szt (nie liczę ile zanikło ) ale miejsce jeszcze się znajdzie... na jesień w większym gaiku brzozowym mam w planie posadzić, spokojnie 300szt tam się zmieści jak nie więcej
Powiedz mi jeszcze czy Twoje Anabelki rosną w pełnym słońcu czy raczej pół dnia są w cieniu? Kupiłam sobie i chcę je w pełnym słońcu posadzić ale rozłożę wąż zraszający.