Bardzo lubię tę trawę. U mnie są w półcieniu, nie umiem Ci odpowiedzieć czy w dużym cieniu dadzą radę. Trza doczytać.
Tylko taką fotkę mam aktualną i nawet historycznej innej chyba nie wygrzebię (ale poszukam, tylko już nie dzisiaj), bo zawsze robię zdjęcie mniej więcej z tego miejsca.
Mogę Ci ją dokładniej obfocić, ale dopiero za tydzień.
Agata, Monika nad obsadzeniem donic toczyła się w ubiegłym roku obszerna dyskusja. Jeszcze nieobsadzone, bo zawsze mam ileś tam ważniejszych, pilniejszych spraw do zrobienia w ogrodzie. No i tak sobie stoją i czekają na zmiłowanie. A będą w nich hakonki właśnie. Mam zielone Greenhills zadołowane, no trzeba znaleźć tę godzinkę i to w końcu zrobić.
Dziękuję za przemiłe spotkanie i możliwość osobistego poznania tak sympatycznych osób, i to w tak wspaniałych okolicznościach przyrody. Szczególne podziękowania dla Wacława, który zorganizował to spotkanie.
U mnie nigdy nie było ślimaków, a dzisiaj zbierałam takie wypasione w skorupkach. Łażą po magnoliach i innych drzewach. Ślimaki alpiniści
Mokro u nas bardzo. Trawnik zaczyna żółknąć, nasiąknięty jak gąbka.
Ale po prawie 2-miesięcznej suszy u nas by bardzo potrzebny. Rośliny nabrały masy, a zieleń aż bije po oczach
Klonik w roli parawanu świetnie się sprawdza.
Te dwa były maleńkimi kilku centymetrowymi siewkami. Od dwóch lat w donicach, ale kiedyś znajdę im odpowiednią miejscówkę