Muszę koniecznie pokazać pracę mojej 5latki. Sama przemalowała donice, sama wybrała kwiaty a ja pomogłam wsadzić. Stoi dumnie w pobliżu domku zabaw.

Przypomniało mi to moje zabawy w zakładanie ogrodów w dokładnie tym samym wieku. Pod starą jabłonką, z pomocą moich przyjaciół z sąsiedztwa, powstawały ogrody z mchu o jakich nikt wtedy nie śnił

Układaliśmy koła, trójkąty i prostokątny wypełnione mchem. Z łąki przynosiliśmy kwiaty, ale też i chwasty jeśli miały ciekawy wygląd. Raz nawet doszło do kłótni dotyczącej systemu nawadniania! Między 5-latkami

. Wtedy wcale nie było nam do śmiechu, jak dobrze, że upływ czasu zmienia perspektywę