Posiedziawszy wieczorem nad paintem, wykoncypowałam trzy wersje

Od najprostszej poczynając:
Hmm, nie wiem czy te wizualizacje to nie przeszkadzają bardziej niż pomagają - ciężko dobrze linie poprowadzić.
W każdym razie, na planie nie wygląda to oszałamiająco, ale popatrzcie na
inspirację.
Tamten ogród na planie też mało ciekawy się wydaje, a w rzeczywistości: swobodny, prosty, bez napinki. Ognisko też w jakimś przypadkowym miejscu wydaje się być zrobione.
Ten sposób prowadzenia rabat zdecydowanie kieruje obserwującego ku dalszej części ogrodu.
Jest też najprostszy i najtańszy w założeniu i późniejszej pielęgnacji, co moim zdaniem jest istotne w ogródku weekendowym.