Pamiętacie bukaz Zlatia którego zeszłego lata coś podgryzło że zostały dwie małe niteczki zamiast korzeni?
przesadziłam go jesienią w inne miejsce, i chyba dał radę, własnie wpuszcza młode listki, lepiej późno niż wcale
mają zwinięte liście juz długi czas, nic złego poza tym sie nei dziej , pomidory rosną , krzak owocuje - ale przyznam ze się martwię, to mój pierwszy rok ze s zklarnią.