Wczoraj miałam tylko chwilę, więc dokończyłam porządki na różance i zrobiłam ograniczenie ceglaste przed wchodzącą trawą.
Poza tym pocięłam anabelki na krótko a patyki powtykałam na kompostowniku rabatowym.
Wiosenne poletko ciemiernikowo-pierwiosnkowe całkiem mi się podoba nawet w wersji ubogiej, jak u mnie. Z każdym rokiem będzie ładniej więc dziel pierwiosnki, a ciemierniki muszą polubić warunki żeby się mogły siać.
Drugie poletko brunerkowo- pierwiosnkowe-tu są pierwiosnki lekarskie i sieje się w niesamowitym tempie,z roku na rok.
Ona wcale nie jest duża, zamówiłam 6-metrową, ale się w ostatnim momencie wycofałam, ta ma 4 metry.
Nie mam możliwości dyskretnego jej umiejscowienia, w grę wchodziła tylko ta część ogrodu, już zaakceptowałam jej szpetotę
Nie wiem czy uprawa truskawek w szklarni się powiedzie, te z Italii, kilka odmian, które owocują ciągle może będą miały dobre warunki?
U mnie też zimno, wczoraj rozebrałam okrycia z ogrodówek (włóknina i jutowe worki), dobrze nie jest. Wiedziałam, że u siebie muszę znaleźć dobrą dla ogrodówek miejscówkę. I jest nią okolica z zegarem słonecznym, widziałaś, posadziłam tam hortki od Ciebie. Z dwóch stron mają osłonę z żywopłotu i nie ma tam zimnych ciągów powietrza.
Były lekko przerzucone włókniną, według mnie przezimowały zadowalająco. Jeszcze w dwóch innych miejscach (przy samej werandzie i przy rzygaczu, ta Verle) dobrze rokują.