Przymrozki zniszczyły posadzony w sobotę żywokost i częściowo melisę, tulipany mają się dobrze. Jeden niewiele wyrósł, ale jest widoczny.
W szklarni powoli przygotowuję podłoże. Rozluźniłam widłami, podlałam wodą i nakryłam kartonem z nadzieją na przybycie dżdżownic.