Alu,w sumie u mnie tez były wysokościowe, bo żywopłot sięgał powyżej 3 metrów. W pracy na takie prace trzeba mieć pozwolenie
Wiolu, już napisałam u Ciebie, że mój m. nie stanął na wysokości zadania i sama ogarniałam do tej pory cięcie. Przez chorobę niestety zapuściłam cięcie i musiałam wynająć pana.
Ja też najbardziej ze wszystkich prac ogrodowych nie lubię cięcia żywopłotu i potem sprzątania po tym,
Całe szczęście mam już to za sobą.
Jola, myślę, że jeszcze w ten weekend będzie można ciąć.
One chyba się dopiero rozkręcają.
Ja miałam teraz 2 dni urlopu, ale przydałoby sie więcej.
Niestety chyba mi się nie uda wziąć, bo u nas zaczyna się powoli wymiana kadry, a to dla mnie największa robota.
Kasia, żywopłot przy tak radykalnym cięciu wygląda nieźle. W zeszłym roku żywopłot po drugiej stronie domu ciął mi tak drastycznie kolega. Wyszło fatalnie. Powoli sie odbudowuje, ale nadal straszy. Nie mogłam miec do kolegi pretensji, bo chciał pomóc, ale na drugi go nie wpuściłam.
Pan sie postarał, żeby żywopłot nie wyglądał tak źle.
Mam za mało miejsca z boku domu, żeby posadzić coś innego odgradzającego od sąsiadów. Musiał być taki długi. Każdy ma około 30 metrów długości.
Aniu, przepiękne przebiśniegi i to w takich ilościach, są cudne. Oj, muszę chyba u mnie dosadzić,
bo fantastycznie wyglądają. Mam ich kilka, ale w jednym miejscu coś im objadło płatki, albo ślimaki albo jakieś ptaki.
Twoje wielkanocne jajeczka śliczne.
Dziś na roboczo to tylko bałagan to tu ,to tam ogarnialam , a to wyrwanie ostatniego drzewa w sadzie , a to pielonka w podwyższonych grządkach, ale znalazłam rozsianego pięknego , na zapowiedź wiosny
Piękne przebiśniegi, bardzo je lubię. Też powsadzałam w różnych miejscach. Najładniejsze kępy mam na rabacie z paprociami, no i niestety jest problem.. Wyobraź sobie, że coś objadło im płatki, może to sprawka ślimaków , a może ptaków?, winowajcy nie znalazłam.
Halinko, piękne wiosenne kwiaty, śliczny kolorek irysków. U mnie wczesne krokusy zaczynają kwitnąć i przebiśniegi, które niestety coś mi podjada. Nie wiem co to może być, albo ślimaki albo jakieś ptaki.
Bożenko to fakt kwiat ma cudny ten ciemiernik i to jest jego pierwsze kwitnienie i drugi sezon u mnie, ale jestem trochę rozczarowana że jego kwiaty zwisają w dół i są prawie nie widoczne a szkoda..
I obiecane dla Uli Ice Dancy nigdy nie cięte
( na bajzel nie patrzymy bo to strefa remontowo budowlana)
tu pod tujami widać te co były cięte
zmrożone i suche