I jeszcze zapowiedź tego, co mnie czeka w najbliższym czasie
Dosypać ziemi na ścieżkę, aby wyrównać z poziomem warzywnika.
Znowu odchwaścić sad, żeby wreszcie wysiać tam trawę.
Jesienią zaczęłam też przygotowywać kolejną rabatę. Nawiozłam ziemi, kompostu i obornika i się to wszystko przegryza. Do przesadzenia zostało mi stamtąd trochę roślin. Zadołowane brzozy czekają na to, aż wymyślę, jak je wreszcie posadzić.