Srebrne kule gryzą się z kamieniem, jeśli masz murki powinnaś mieć kule z piaskowca albo granitu, ewentualnie ceramiczne. Nie masz takiego stylu do kul srebrnych. One niestety nie wszędzie pasują
Ależ oczywiście że bez pytania, a nawet jakby zapytał, powiedziałabym "Nie". Takie coś to nie tutaj, bo jeszcze gościowi robicie darmową reklamę Takie coś wysyłajcie mi na pw. Wisi jego stronka na ogrodowisku i ma tyle odsłon, że mu klientów nie zabraknie. Upraszam o nie wklejanie takiego czegoś na forum Nawet błagam
Witaj, zastanów się najpierw co ma się w ogrodzie znaleźć, wybierz rośliny i zaplanuj funkcje poszczególnych zakątków ogrodu. Dopiero potem planuj linie rabat i rośliny na rabatach.
Dziękuję za szybki odzew,
powinnam w lasku dosadzić kilka dużych drzew, tego samego gatunku co już mam? Zgadzam się ten jęzor jest okropny, jednym słowem do skasowania, ale jak mam to zmienić, zakończyć rabaty przed ogniskiem, żeby oddzielić "biwakową" część ogrodu, czy zachować łuki(tylko łagodniejsze od tych co mam)czy iść w linie proste? Czy mogłabym prosić o jakieś linie naniesione na te moje, pożal się, rysunkach, kierunek w jaki mam się udać? Dziękuję bardzo
Prawa rabata z "nosem jest zbyt ekspansywna, włazi z butami w cały ogród. Zderza się z ogniskiem. Z kolei za nią jest chaos, porozrzucane drzewka w trawniku Lasek, ale dlaczego jest kolekcją pojedynczych drzew?
Tak nie może być. Rabaty (ich linia) są do poprawki
Póki co udało mi się osiągnąć taki efekt, po spulchnieniu ziemii (była masakrycznie zbita, mokra, ale tlenu pewnie zero).
Na zdjęciach widać 2 egzemplarze co do których mam wątpliwośći:
Pierwsza ma złote jakby przyrosty, więc nie ścinałam tego, zobaczę jak to się rozwinie....
Druga, z dnia na dzień marnieje, chyba ją trzeba będzie usunąć. Co dzień wycinam kolejne jasne gałązki.
Co do kory, nie znalazłam takiej konkretnie przekompostowanej sosnowej. Jak taką znajdę to zamienię, lub wymieszam. Ta jest mieszana iglasta. Pod nią jest dosypana i trochę wymieszana ziemia przekompostowana własnej produkcji - dżdżownicowej (myślę że nieco zakwasi glebę).