Chciałabym podzielić się z wami moim eksperymentem. Zawsze po sezonie wyrzucałam pelargonie ew. robiłam sadzonki. W ubiegłym roku nawet kilka mi się udało ukorzenić i ładnie kwitły. W tym roku udało mi się zakupić ładne pelargonie angielskie w kolorze fuksji. Bardzo mi się on podobał i szkoda mi było je wyrzucić. No bo po pierwsze kolor a po drugie fundusze - jedna sadzonka 15 zł kosztowała a mam ich 9 w sumie. Na początku października wysadziłam je z donic zewnątrznych i obciełam dosyć mocno. Niestety nie udało się ukorzenić sadzonek. Ale za to rośliny mateczne na razie mają się bardzo dobrze. Wyglądają tak:
Mam cichą nadzieję, że do maja uda mi się je w domu przetrzymać bo nie mam innego miejsca jak parapet. Jest trochę za ciepło ale próbuję. Eksperyment nr 2 pokażę za chwilkę.
Ja z jednej strony ogromnie się cieszę, że idzie wiosna, ale jak spojrzę w kalendarz to mnie strach oblatuje. To się może źle skończyć, niestety...
Dziękuję za miłe słowo odnośnie zdjęć, powoli się dogadujemy z moim nowym towarzyszem, ale potrzeba nam jeszcze sporo czasu żeby się zgrać w 100%
Latarenki przecudnej urody!
A ja wstaję dość wcześnie, chyba mi jakiś zegar biologiczny tyka
Lubię podziwiać niebo niezależnie od pory dnia, poranki są najbardziej urokliwe.
Niestety przyroda też poczuła wiosnę i zaczęła się wegetacja.
Nie wiem czy się cieszyć czy wręcz przeciwnie. W prognozach zimy nie widać to może nas w tym roku oszczędzi?
Basiu jedna znajoma do mnie mówi: już wiosenne ci kwitną, a ja jej na to: one jeszcze kwitną
i tak to pogodowo nam się się zmienia. Dziś zauważyłam, że hortensje ogrodowe puszczają młode listki, a stare liski pięknie zielone, jeszcze ich nie okrywałam, czekam na solidne przymrozki.
ciekawe co wiosna przyniesie, jednak trochę ten stan niby wiosny mnie martwi
i u mnie się ogród trochę zmienił od 2013r . Danusiu jeśli na to patrzysz, to rozumiesz dlaczego tak wdzięczna Ci jestem za Ogrodowisko . I za cudownych ludzi, których tu poznałam .
To zdjęcie powyżej to początki mojej rabaty trawiastej . Wtedy usuwanie darni potwornie mnie zniechęcało do pracy, a teraz... Pfff, chwila moment i zrobione .
Dziękuje Danusiu
Ogród mam na górce, w dole jest łąka, płoty tylko po bokach (tak to stanęło), to tą przestrzeń tak widać bardziej
Róża ma, no już ok 9-10lat teraz będzie. Ale na tym zdjeciu powyżej to tak ok 8lat.
W tamtym roku ją mocno odmłodziłam, bo się rozszalała.
Ale urosła bardzo szybko, po 5 latach wyglądała tak jak na 1 zdjęciu poniżej, a po 6 latach tak jak na kolejnych 2 zdjęciach.
Zdjęcia kiepskie ale wtedy tak nie przykładał się
No wiosna na całego się pcha, cieszyłabym się gdyby nie to, że to styczeń dopiero.
A tu lepiężniki już takie buły mają
floks kwitnie i dzwonek brzoskwiniolistny