Agnieszko, zdjecia moich petuni:

Dla Was Wszystkich - Walentynka!!!!!!

Elu, to sa kwiaty rośliny, która nazywa się lak. W ogrodniczym są nasiona ale przeważnie w mieszance kolorów/ żółte, bordo, fiolet,i różne inne/ Roślina dwuletnia, w pierwszym roku nie kwitnie dopiero w drugim są kwiaty. Czasami przetrwa i kolejny sezon, ale potem wymarza.Trzeba stale odnawiać. ja tego nie zrobiłam i w tym roku nie mam.
Mus wysiać znowu- pachnąca jest.

Pawlus napisał(a)

Zaczyna się mój ulubiny duet - werbena z miskantem Herman Mussel.

Czy werbena Ci zimuje? Czy moze po prostu sie rozsiewa tak jak u Danusi?
Przepiekne jest to polaczenie z miskantami. Zastanawiam sie czy by pasowalo pod wisnie umbraculifera wysoko szczepione.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Mój starszy syn wybitnie na skrzydłokwiaty uczulony....nie może przebywać w tym samym pomieszczeniu.....jak niektórzy z kotem

Sylwuś nawet nie wiedziałam, że tak działają

Ostatnio pisałam, że u mnie nie ma ptaków to zaraz nad ranem przylazł taki, królewski

Dziewczyny, żeby nie było tak stokrotkowo to macham prymulą

sylwia_slomczewska napisał(a)

Kiecka świetna A projekty bardzo mi się podobają Choć uważam, ze w realu wyszło Ci o niebo lepiej

Sylwuś tez mi się podoba
Projekt był tylko takim orientacyjnym rozplanowaniem terenu. Miło mi bardzo, że mój ogród Ci się podoba, dziękuję!

I dostałam jeszcze skrzydłokwiat, uwielbiam je i chyba kupię kolejne odmiany. Tego się M nie spodziewał

Basilikum napisał(a)

ach jak tu pachnie fiolkowo

Izuniu uwielbiam fiołki, mam ich coraz więcej i wcale mi nie przeszkadza, że sa w każdym końcu ogrodu

Dzisiaj dostałam od M na Walentynki Stefanotis



Nie mogę się doczekać tego zapachu jak się rozwinie

Praca moich dzieciaczków Brakuje tylko mchu.

U mnie powoli śnieg topnieje. W dzień na plusie w nocy na lekkim minusie

Spod śniegu wyłaniają się tulipanki.

hankaandrus_44 napisał(a)

Haniu pozdrawiam serdecznie

Mam pytanie co to za kwiaty? Chyba nie znam a są urocze.

Przeglądam zdjęcia i sama nie mogę uwierzyć, że w połowie października miałam tyyyyle kolorków w ogrodzie


chyba nie umiem powiedzieć czy więcej kolorów mam wiosna czy jesienią

Ogródek uważam za stary, ponieważ ma ponad 80 lat. Przez ten czas był wykorzystywany do uprawy warzyw i hodowli zwierząt, na potrzeby codziennego życia . Później był wykorzystywany do uprawy warzyw i kwiatów w tunelach foliowych na nieco większą skalę. Obecnie połowa ogrodu to zakład naprawy samochodów i część rekreacyjna, na której uprawiam sobie rośliny .

Tak te miejsca wyglądały w latach 70' i tak wyglądają obecnie:

Koniec listopada i pierwszy porządny śnieg.

[img size=640x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/157/1577773/original.jpg[/img]

Była wiosna, było lato, to teraz czas na jesień

A serce dla narzeczonej

Miejsce na ogniska ze znajomymi odsprzątane po starej wiacie. Nowe nasadzenia i rabatki.

Kurczę Czytam Ogrodowisko od tak dawna, nie mogłem zdecydować się na pokazanie własnego ogrodu, aż tu nagle otrzymałem od Was tyle ciepłych słów . Bardzo Wam dziękuję. Bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin. Znam większość z Waszych ogrodów od dawna, a te do których dotąd nie trafiłem z radością odwiedzę . Teraz udam się na spacer po Waszych wątkach .

Aneto - Koliber, bardzo lubię te kanciki robić, tylko czasem czasu brakuje .
Haniu, rzeczywiście mijaliśmy się w różnych wątkach. Ja Twój ogródek znam od dawna, więc teraz zapraszam do mnie .
Wiolu, Aniu, bardzo dziękuję za miłe słowa . Po takich komplementach aż się chce iść do ogrodu dziubać te kanciki.
Basiu, zdecydowanie robię tak jak i Ty . Ale ja to lubię bardzo.
Agato, rany ile komplementów, dziękuję. Są też w ogrodzie i miejsca, które wcale dobrze nie wyglądają. Ale na nie też przyjdzie pora.
Eliso, dziękuję . Bardzo długo się denerwowałem, że nigdy nie stworzę tak ładnego ogrodu jak mają inni Forumowicze czy sąsiedzi. Potem jakoś odpuściłem sobie planowanie co by należało zmienić i zacząłem się cieszyć roślinami. I nadal się cieszę właśnie nimi .
Sylwio, latem się okropnie sypie , ale staramy się, żeby jakoś wyszedł na prostą .
Gabrysiu, ale poleciałaś z tym Monty'm , rzeczywiście jego ogród mnie fascynuje. W ogrodzie mieszkają obecnie 3 pokolenia. Niewiele już zostało z samych początków tego miejsca. Jedno drzewo i winorośl sadzona przez pradziadka . Dla mnie ten ogród jest zupełnie oczywisty, ponieważ znam go od urodzenia.
Tereso, dziękuję za miłe słowa . Pelargonie przechowuję w domu. Zostawiam tylko te najcenniejsze, a z pozostałych robię latem sadzonki i właśnie je przechowuję. Kiedy podliczyłem ile kosztowałyby te pelargonie gdybym chciał je kupić za jednym podejściem to aż mnie zabolało .

Tak wyglądają dzisiaj:


Danusiu, ogromnie się cieszę, że i Ty mnie odwiedziłaś . Twój pierwszy ogród jest dla mnie jednym z tych przełomowych w szukaniu tego co naprawdę lubię .
Ewo, kurczaki, ale mi miło . Rzeczywiście mój ogródek jest wypchany tym co lubię najbardziej. Dlatego może właśnie sprawia takie wrażenie .

listopad

Pierwszy chleb w moim Gajowym Ogrodzie.