Weekend minął pod znakiem przesadzania... trawy, hortensje bukszpany, cisy...
Wiele roślin zmieniło miejscówkę, mam nadzieję, że im to nie zaszkodzi.
Trawnik zadeptaliśmy masakrycznie, trochę go przegrabiłam, żeby się podniósł, muszę go troszkę pooszczędzać, chyba się nauczę fruwać nad nim

Miałam posadzić wszystkie cebule a udało mi się tylko czosnki ok 60 szt

a i tak kończyłam przy latarce czołówce

Z opuszczonej sąsiedniej działki przytargaliśmy wielkiego bukszpana, będzie z niego piękna kula na wiosnę
Nawet nie zdążyłam zrobić zdjęć nowej rabaty, tylko kwitnącą nerinę złapałam w locie