Ja się muszę jeszcze zastanowić, czy swojego kocham czy nie...sadzonki z zeszłego roku-także jeszcze szalenie nie stłuściały no i nie ma takiej masy-jaka ma być docelowa. Dodam, że efekt planowany to taras "unoszony" trawami...szaleństwo
ale mi dałaś zadanie kupulam ja zupełnie gola u podstawy. Na tej fitce stoją wszystkie czyli jakieś 15-17 sztuk chyba
Kiedy urosły sama nie wiem skoro jedna ma teraz Ok 1,2 M średnicy
Na wiosne
I przebarwiona na jesień
Ogolnie jedyna roslina z która nie robimy zupełnie nic