Swoją sosnę uwielbiam, chociaż sadząc ją nie przypuszczałam, że taka urośnie. Czysty przypadek.
Rubrum rosnie u mnie bardzo dobrze. Najlepiej o dziwo pod tujami. Ledwo wykopuję, takie ma splątanie korzenie. Ciekawe co się nie podoba Twojemu
Wiola, nie masz przejść pod bramą, czy furtką? Jesli nie to nie mają jak się dostać do Ciebie.
Chyba nie umiałabym szpikulcem zatłuc ślimaka, chociaż zdarza mi się, że te skorupkowe po deszczu chrupią pod nogami.
Dziękuję
Jak na razie ślimaki toleruję. Nie zauważyłam większych strat roślinnych. Za to jak pisałam Tarci walczę z mrówkami.
Uwielbiam irysy, ale niestety nie kwitną u mnie tak jak bym chciała, Mam mase odmian, które nie kwitną w tym roku. Przez to kompozycja na rabatach jest zaburzona. To samo mam z piwoniami. Cały czas liczę, że nadejdzie taki rok, że zakwitną wszystkie
Dzisiaj pogoda była bardziej kwietniowa niż majowa, bo raz deszcz raz słońce, raz cieplej raz lodowato. Miałam trochę powalczyć na działce ale odpuściłam. Przeniosłam działania do domu. Jak na razie pomidory rosnące w skrzyniach mają się dobrze. Nie przykrywam na noc. Przetrwały najgorsze.
Jutro ma mniej wiać, więc może jutro się uda podziałkowac.
Sprawdzałyście zdjęcia z zeszłego roku?
Ja sobie ostatnio obejrzałam. W zeszłym roku o tej porze miałam pełno kwiatów, wręcz wylewały się z rabat. Nie dosyć, że przez to zimno jest opóźnienie, to mam wrażenie, że kilka roślin mam mniej. Szczególnie chodzi o cebulowe, nawet czosnki zastrajkowały. W zeszłym roku było ich więcej.
Zdjęcia z początku maja, ale i tak teraz mam chyba jeszcze mniej kwiatów
Mąż przerabia rabatke.
Swoją igiełkową.
Poprzenosił kamienie spod tujek w inne miejsca.i poloży obżeże granitowe. Tujki dostaną grubą warstwę kory.
Tu przymiarka granitu
Spod bonzaja wywiiózł otoczaki w opaski domu a kamień spod tuj położył bonzajowi w nogi.
Teraz w przedogródku będzie jeden rodzaj kamienia.
Kupiłam różową superunie viste i wsadze w ziemie pod katalpę.
Pierwszy raz robiłam Kimchi bo miałam dużo kapusty pekińskiej a surówki nam się przejadły. Pomysł podsunęła mi Ania - Kontonaogród.
Wyszedł mi jeden litrowy słoik z kapusty o wadze 850g. Czas fermentacji zakończył się i teraz trafi na kilka dni do lodówki. Potem zobaczymy z czym i jak to się je. Próbowałam i jak dla mnie to okej ale zobaczymy co pozostali członkowie rodziny powiedzą
Udało się posadzić żywopłot z trzmieliny tuż przed ulewą.
Przed:
Po wygrabieniu:
Na koniec:
Sadzonki trzmieliny sam pozyskałem ze 2 lata temu. Miały być na stożki, ale nie zostały wykorzystane. Stąd pomysł na obwódkę placyku. W tyle będzie wysoki żywopłot, z lewej średni z grabów i tutaj niski z trzmieliny.