Tak długo czekaliśmy na ciepłe, słoneczne dni, a już po dwóch dniach odczuwam niemoc z powodu upałów.

Glina zeskorupiała i ciężko robić cokolwiek w ziemi. Dzisiaj znalazłam siły jedynie na rozwieszenie woali na tarasie i podlanie warzywnika i traw.
Nie umiem robić dobrych zdjęć w słońcu. To wyższa szkoła jazdy.

W warzywniku obłożyłam skoszoną trawą pomidory. Wykiełkowały pierwsze fasolki szparagowe. Masy nabierają późne maliny.
Przekonałam się na własnej skórze, że warto jest słuchać fachowców ogrodowych. Kiedy przymierzałam się do sadzenia rodków, zakupiłam dwa, o których wiedziałam w chwili zakupu, że kwitną na biało. Po zakupie szukałam w wątku Bogdzi instrukcji sadzenia. Następne rododendrony kupowałam już z jej polecenia. Te polecane przez Bogdzię kwitną niezawodnie. Te zakupione bezwiednie, kolejny rok rozczarowują. W zeszłym roku wypuściły tylko liście, w tym mam powtórkę.
Polecana Nova Zembla
I kupiony bezwiednie Gartendirector Rieder- niby ma pąki, ale rozwija tylko nowe liście