Już sezon sasankowy się kończy niektóre stroją się już w pióropusze.
Dzieci mają zawsze ciekawsze spojrzenia na otaczającą rzeczywistość i fajnie, bo jest ciekawie i weselej
Od strony aut poszły też kratki. Powinny wytrzymać tyle, by żywopłot urósł.
Będzie sadzony buk - nie wiem czy uda mi się jeszcze wiosną go posadzić.
Suka wejścia nie ma do warzywnika - w końcu.
Może i moje tak dopadnie dojrzewanie Zuza chętnie pstryka, najstarsza z II gimnazjum też, jest klasowym pstrykiem na wycieczkach, może coś tam z tych pasji zastanie...
Też miałam plany ogrodowe na pierwszego maja moi panowie zmienili moje plany i wylądowaliśmy w Ustce.Trochę mi szkoda tego zmarnowanego dnia chciałam trochę ogrodowych zaległości nadrobić.
Na rabatę z kamieniem szukam jeszcze róż takich ok 70 cm czy możesz powiedzieć mi coś na temat boscobel lub polecić coś innego.
Róże dostały kratki. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale oszczędne.
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma
Liczę że się sprawdzi. Na razie czeka na malowanie.
W jednym końcu będę robić jeszcze ławeczkę, bo mam tam dobry widok na bylinową. Na razie stoją tam jeszcze płyty chodnikowe, które pójdą na ścieżki do warzywnika. Wszystko w swoim czasie.