Azofoską wczesną wiosną nawożę trawnik. Na start.
Muszę tak zrobić, bo psy (teraz już nawet 3 i pół

) i u mnie niestety nie wchodzą w grę gnojówki po aferze zrobionej przez sąsiadkę, że "ktoś szambo spuszcza"
Potem moje rośliny dostają obornikowym kompostem i opryskami...
No dobra, przyznam się... ostróżki dostają kilka kulek azofoski, bo śmieszą mnie wielgusy po dwa, dwa i pół metra