_Martini_ napisał(a)

Właśnie takue żółtawe liście miała ta sadzonka, ale nie wzięłam bo to inna odmiana, niż ta co zamówiłam. Może za Twoją radą podzielę tę, którą mi przyślą, w zaleznosci od tego jaka duza będzie. Wysyłka dopiero w kwietniu, jak dostanę, to pokażę.

Moja wyglada tak:



Jak bedzie cieplej i zobacze ze wychodza nowe liscie to ja ciachne.

Mala_Mi napisał(a)

Nie ma co fotografować, bo ogród jesienią nie ogarnięty teraz wygląda słabiutko.. pogoda deszczowa, czasu brak .. musi tak na razie pozostać..

Foty sprzed chyba 3 dni.. ale wiele się nie zmieniło..

Nie narzekać proszę, kwiecie się sypie po calości, wiosnę widać a porządki - cóż znajdzie się czas to i porządki się zrobi

Zginęłaś mi Aniu z powiadomień, a tu nowy wątek leci, nie wiedziałam, że w nowym też trzeba odhaczać )

I na koniec jeszcze małe porównanie... Zdjęcia dzieli jedynie 12 lat.

Słuchajcie w środę rano zasiałam pomidory a dziś już pierwsze wschody sie pojawiły po 48 h




papryczki już mam takie

Moja radosna zeszłoroczna twórczość. Niestety bukszpany w kiepskiej kondycji. Jakiś grzyb je liznął zeszłego lata...

Toszka to żurawki od Ciebie. Zobacz jakie piękne po zimie!

Lawendowa wygolona ze stipy. Frosted curls (o ile dobrze pamiętam Toszkowe) trzymają się dzielnie. Pojawiły się cebulki narcyzów. Tak, lawendę wygoliłam już dwa tygodnie temu.

Pojawiają się też pąki różowych ciemierników i kiełki mini irysków w nogach Rohana.

Asiu-Makadamio, to bez Black Lace. Rośnie swobodnie, bez przycinania.
Bardzo dziękuję za Wasze opinie.
Wiecie, że kocham berberysy. Gdyby miejsce było słoneczne z pewnością by tam zagościły. Tę rabatę raczej trzeba traktować jako półcienistą, z glebą zimną i ciężką. Coś mi mówi, że nie jest to najlepsze stanowisko dla berberysów. Ale zostawiam je jako rezerwę.
Polecone przez Ewę hortensje kosztują 65 zł za sztukę. Nie spełniają mojego kryterium zakupów ogrodowych. Na froncie rosną tylko limki i nie chciałabym wprowadzać aż tak intensywnego koloru.
Płot jest własnością sąsiada. Mam mocne podejrzenia graniczące z pewnością, że sąsiadka będzie stroić fochy. Latem kazała nam przycinać o 5 cm daszek drewutni, bo po deszczu kapało z nich na podmurówkę. Tak więc pomysł z pnączem raczej odpada.
Pół nocy myślałam o tej rabacie. Najbliższe mi pomysły zarzuciła Pszczółka. Jabłonka będzie, ale na rabacie wzdłuż południowej granicy. Tam sobie będzie mogła swobodnie rosnąć. Moje myśli biegły w kierunku świdośliwy kanadyjskiej lub Lamarca oraz klona Ginnala. Rosną szybko, są odporne na choroby, dobrze reagują na podkrzesywanie. Można je podsadzić zimozielonymi choinami Jeddeloh. Carex montana jeszcze u mnie nie gościła, ale na zdjęciach mi się podoba. Znalazłam zdjęcia z lipca, kiedy robiłam przedpłocie



Kubeł trzeba przesłonić- kolumnowy cis chyba sprawdzi się najlepiej. Strzyżony formalnie żywopłot widoczny jest tylko w sadzie, nigdzie więcej nie występują regularne formy.

Pierwsze zakwitły ciemierniki... Uwielbiam!

Przebieram nogami w oczekiwaniu na wiosnę. Już za chwileczkę, już za momencik.

Na razie strasznie mokro u mnie w ogrodzie. Rozlewisko mamy ogromne - ale za to bardzo urokliwe...

Kilka foto z dziś jeszcze i pozdrawiam i miłego wieczoru
Ale na polu jeszcze szaro i ponuro a u mnie kamieniście... ale coś się wykluwa powoli.

agnieszka_m napisał(a)

W biedronce nowa dostawa róż

Śliczne różyczki kupiłaś, ja niestety na róże nie mam już miejsca, chyba, że do doniczki. Czytałam o nich i fajnie się zapowiadają w lecie

Jałowce wykarczowane !
Zajęcie dla drwala ale dał radę

Kindzia napisał(a)

U mnie róże jeszcze ten tydzień okopcowane potrzymam, w niedzielę w nocy u nas ma być -3, muszę poczekać. U Was chyba cieplej będzie, nie martw się.
Czyli dopiero w przyszły weekend zacznę tak na prawdę z ogrodem...tylko hortki mam przycięte i zaczęłam porządki. Teraz nic pewnie nie zrobię, bo wnusiowy weekend...i zimnica

Jak wnusiowy to trzeba się cieszyć, ogród poczeka Ja dzisiaj suchociny pocięłam i załadowałam prawie dwa kompostowniki
Hortki powolutku też zaczynam ciąć