Impreza sylwestrowa udana. Późno wróciliśmy, wczoraj znowu w rozjazdach, M był w domu, trzeba było po pracy wykorzystać możliwość kursowania autem... Kilka spraw pozałatwiać, dziś znowu późno z urodzin wróciłam.
Na szybko po pracy zdążyłam kilka fotek zrobić. Troszkę popadało, ale kołderki puchowej nie ma. Tyle, co tylko ziemię przykryło, ziemia jest miękka, jeszcze nie zmarzła, wiec pewnie szybko wszystko stopnieje

A teraz wieje za oknem...