z efektów jesteśmy zadowoleni bo coraz lepiej to wygląda

pięknie się zgrał z brzozą

stara budka została dzisiaj wysprzątana, bo jednak były w niej pisklęta choć nie wiemy czy szpaków, czy jakieś inne, jeszcze jedną trzeba zrewidować.
Udało się też podgonić z kamieniem w strumieniu i pewnie byśmy skończyli gdyby kamienia znowu nie zabrakło
Jeszcze jeden kurs jest potrzebny

takie usytuowanie działki jak u nas powoduje albo fotki pod słońce, albo z naszym cieniem w tle

tym razem kamień jeszcze brudny i pewnie dopiero wiosną deszczyk go umyje

Groszek bylinowy nad strumieniem

Na koniec roku powiesiliśmy nowy domek i karmnik dla ptaszków

dobrze, że dzisiaj nie wiało

Strumień nie daje się okiełzać, jest dziki i nieprzewidywalny, próbuję go "ucywilizować" a on i tak szemrze w swoim własnym języku.

Strumień.
Drugim oprócz pszczół, bohaterem naszego ogrodu jest górski strumień. Stanowi on południowo-zachodnią granicę ogrodu o długości 150 m. Mamy więc 2 wodospady, 3 pary schodów z furtkami i "oswojone" pstrągi, które tak śmiesznie skaczą do góry z chwilą, gdy ktoś zchodzi do strumienia.

O naszym strumieniu min. opowiada odcinek 405 programu "Maja w ogrodzie":
Pszczelarnia - ogród na brzegu górskiego strumienia

ale wiciokrzew i to na samej górze przy szałasie ma już kwiatuszki

no i azalie się szykują chyba bo pontyjka zdziwia

lilaki pąpią

tawlina i porzeczki też

Witam po przerwie Długo się nie odzywałam, lecz jak to w życiu bywa są rzeczy ważne i ważniejsze
Na wszystkie pytania odpowiem po kolei, chociaż odpowiedzi mogą być już nieaktualne..


Ale przede wszystkim dziękuję za pamięć i już prawie noworocznie życzę dużo dobrego w Nowym Roku 2017.

Dzisiejsze fotki, aparat musiałam odkurzyć

Pyszności z Masterchef'a już przygotowane, pazurki zrobione, włosy upięte w śliczny kok, kreacja wisi na wieszaku...jest chwilka na życzenia:

Spełnienia wszystkich marzeń,
przychylności wszechświata,
siły w ramionach
ognia w sercu, co zapali wszystko wokół Was szczęściem i radością
chwil które przybliżają do bycia najszczęśliwszą i najbardziej uśmiechniętą osobą spośród wszystkich ludzi.
tego wszystkiego i wiele innego w Nowym 2017 Roku.

w tygodniu było tak ponuro, a dzisiaj piękne słonko Stary Rok żegna

Rośliny w moim ogrodzie zgłupiały dokumentnie i myślą, że wiosna, ambrowiec w pąkach, a forsycja kwiatek rozwija

jagoda kamczacka zaraz zakwitnie

I takie tam grudniowe widoczki

Hortensje wciąż zdobią



Ładny kolor daje tatarak Ogoni stipa



Ostrokrzew i trzmielina w objęciach rozplenic

W ogrodzie mroźno. Szron ładnie pokrył to i owo.


Zachwyciły mnie wrzosy i wrzośce oraz pierisy. Ładnie przymroziło królicze uszy.

Stary rok, nowy rok...tyle ich już przeżyłam. Dobrze, że wciąż jeszcze jakiś dreszczyk przeżywam w momencie przełomu. I nawet marzenia mam.

Johanko, dziękujemy za życzenia!
Rytla, śpiewanie łagodzi obyczaje.

A dzisiaj?
Odmierzamy czas

Niespiesznie odmierzamy, bo przecież nigdzie nie trzeba się spieszyć. Szukamy piosenek Diany Krall i Norah Joness

Norah

Diana
Muzyka i czas- dobry duet


Jeszcze kot mruczący sennie i ciepłe światło lampy. Może szaliczek, gdyby chciało się wyjść na mróz


I można żegnać stare i witać nowe.
Do siego roku wszystkim!

Do najlepszych życzeń noworocznych dołączam dla Was kilka dzisiejszych fotek .

Szczęśliwego Nowego Roku!









Czyż nie warto się męczyć z podwiązywaniem hortensji, aby były ozdobą nawet teraz?

Moje ostatnie zdjęcia z działki

Lomianianka napisał(a)

na spokojnie Sylwuniu, temacik podrzuciłam, jakby przypadkiem wpadło Ci coś do głowy pomiędzy przewracaniem kotletów na 2 stronę. Mnie tak się lęgną pomysły, a mam ich tysiące, tylko jeśli chodzi o mój ogród, to ... trudna decyzja.

Samych dobroci życzę Ci w Nowym 2017 r. i oby był on 7 razy lepszy od poprzedniego. No i kilka fajnych zleceń by się do tego przydało.

i największa bomba dla Ciebie z mojego arsenału

U siebie, nie wiem czemu, najtrudniej.
Ja mam tysiąc wersji jednej rabatki i nie jest to jeszcze to.

Ewunia również życzę Ci wszystkiego naj naj i cieszę się, że już zaczęłaś coś pisać na forum.
Niestety Twój dar przynoszenia szczęścia na innych jeszcze na mnie nie zadziałał....może zadziała z opóźnieniem.
Tylko pogodnych i słonecznych dni Ci życzę i zdrowia, zdrowia, zdrowia.

Cudna ta Twoja bomba