Dzień dobry,
wzywają mnie ogrodnicy, więc donoszę,
że tej jesieni na uwagę zasługują kosze!
W każdej sytuacji się sprawdzają
i zawsze napełnione swój wdzięk mają.
Mam ich w domu bez liku, ale już jest czas,
że nie pójdą ze mną w ogród, ani w las.
Jesień była dla nich bardzo trudna, ale
znosiły je w pokorze i nie stękały wcale.
Już wkrótce zawisną na haku w komorze,
zimę oglądając przez swoje "mini okna",
te już "wychodzone", bez pałąka i dna,
udekorują ogród w przyszłorocznej porze.
Dbajcie-o-wasze-kosze.