Aha, no widzisz, przede mną pierwsza przygoda ze żwirem w moim ogrodzie więc to cenne wskazówki. Ja i tak położę szmatę bo roślin nie przewiduję, ale ile to jeszcze potrwa? Kiedy ja odpowiedni kamyczek wybiorę? Już dwa tygodnie jeżdżę i zdecydować nie mogę, a to tylko kawalątek malutki- nie umiem w kamień

Czosnki i u mnie słabiutko, ale to było do przewidzenia. W zeszłym roku już pisałam że nie wiem co to wyjdzie na wiosnę, bo mokre lato im nie służy - a ostatnie takie właśnie było. I szczerze mówiąc to ja bym jednak wolała żeby czosnki padły niż stipa, teraz straszą suchulce, gęsto jest, więc nawet nie mam jak podmienić na razie... Ech mówię ci... lepiej mi głowę odwrócić do waszych ogrodów A na swój popatrzę kiedyś tam, jak dojrzeje, zmężnieje i chwasty znikną. Bo one znikają no nie?

Renia czapki z głów cudnie już jest. Podziwiam z dzieleniem seslerii bo to trawa której ja dzielić nie umiem... Połowa kitkow zawsze mi odpada.... Tak ma w samym środku ten rdzeń że ciężko ją podzielic..
A właśnie muszę tez... Chciałam domówić ale widzę że się nie opłaca :/

tiarelki popodziwiam u Ciebie bo mi po zimie wypadły...

Witam się w nowym sezonie hej hej Zazdrość mnie zżera na widok twojej stipy normalnie, aż bym się zakradła ze szpadlem... No dobra, nie jestem taka, nie ukopałabym za dużo, tylko tak aby aby, nawet byś nie zauważyła Moich padło strasznie dużo, ale nie aż tyle co mi się wydawało początkowo. Najgorsze, że zmarzły te najważniejsze czyli zakrywające nogi czosnkom- nigdy więcej nie zetnę tak wcześnie, nie ma głupich

Fajnie że nowe trawiszcza się szykują, a do tego takie swobodne nasadzenia to ja widzisz wywęszyłam z daleka- lubię bardzo

Skoro zadajesz pytania to i ja się wypowiem.
Dałabym sam żwir, a już na pewno bez oddzielania. Jeśli zależy ci na efekcie podobnym do tego z pina to ja bym posadziła trawy w plamie jaka ci pasuje (bez szmaty bo to nieperspektywiczne rozwiązanie), obsypala korą ale drobniutką i na to dopiero dała żwir, ale nie grubo tylko tak po wierzchu żeby była ciągłość. Tylko skrajne kępki obsypałabym hojnie żeby ta nawierzchnia wchodziła w nasadzenia... raczej żeby one wpływały na nią. Myślę, że za chwilę to wszystko i tak się zamknie i tylko skrajne kępki będzie widać - stąd taka moja propozycja

Pięknie masz babo <3 Mój numer jeden na forum

Ja wybrałabym chyba jedna ściółkę. Obojętnie która ale jedna. A tam gdzie nie ma być roślin rozrzuc większe ozdobne kamienie - nie będzie wątpliwości ze tam nic nie padło

A jakby zrobić jednak pasy równolegle (ale względem linii murów skośne) przecięte jedną skośna?


Yyy czy ja to zrozumiałe napisałam?

Kasia żaden problem przejść się po korze Zwłaszcza, ze pan od szamba nie jest nawet u Ciebie raz w tygodniu Jeśli wiesz w którym miejscu powinna się zaczynać kora to ja wysyp Pan te trzy kroki po korze przeżyje

Mi się podoba wersja żwirowa, ale pamietam wielkość tego przedogrodka i rzeczywiście jest go dużo, zwłaszcza póki rośliny są małe.

ja bym oddzieliła kamyczki od kory ....bo tak ,to faktycznie żwirowisko jest .....ale zależy co sama wolisz .....
żwirowiska też są fajne

też wcześniej miałam wszystko w kamyczkach ,a teraz mam prostokąty i kwadraty z korą odzielone ekobordami od kamyczków i wg mnie jest to fajniejsze
zajrzyj do mnie -parę stron od końca dawałam zdjęcia

ps ....Polinka i Wiola z profili aluminiowych mają fajnie pooddzielane kamyczki od kory

Yyyy... chyba się zgubiłam

Ale masz fajnie! U nas zagrzmiało dwa razy i dooopa...

Pięknie!

Ja dziś musiałam wymienić.
A w zasadzie to wymieniłam tylko carexy Amazon Mist, a Pony Tail dostałam tylko jedną... Dwie odbiły, to w sumie trzy

Muszę jeszcze pojeździć i poszukać stipy pony Tail