A to pierwsze zdjęcie rewolucji od piątku, nadmieniam że teraz to potrzebuję żurawia żeby koło młyńskie podnieść przez płot na ulicę i takowy żuraw pojawi się niebawem, a rewolucji nie skończę tak szybko.
W piątek rozpoczęłam od tego, co mogłam sama wykonywać, czyli wykopywania drobiazgów
żurawki, trawki, bylinki i inne takie. Nawet grujecznika i klona palmowego wykopałam, jest po prostu pobojowisko, złapiecie się za głowę