Witaj Elisko! Dziękuję za wizytę, miło mi że i do mnie zajrzałaś. Twój wątek nie jest mi obcy, słynną koniczynkę dobrze pamiętam z ubiegłego sezonu.
U mnie lawendy zimują bez problemu chociaż to wygwizdów i rosną akurat w największym przeciągu. Myślę że odpowiada im sucha ziemia, co prawda odczyn kwaśnawy ale sypię dolomit i jest dobrze. No nie tak do końca bo kilka kępek mi wypadło. Nie wiem czy załatwiła je zima czy jakaś choroba.
Ptaszki w poidełku

chociaż prawdziwe ptaszki chyba z niego nie korzystają. Nie zauważyłam żadnego do tej pory. Może to i dobrze bo chodzą u mnie zaprzyjaźnione ze mną koty.
Dla ciebie kwiat rodgersji z pszczółką